List do Adama
Haj Adam
Teraz to w modzie na witaczke Hi, to się mówi haj , Tak po amerykańsku. W Warszawie w tramwajach też mówią HAJ.
Stęskniłem sie do naszgo starego Blonia a dawnom nie pisał bo jak wiesz do pisania i książków czytania to mi nie składno i co by ojciec gęsiny uczycielce nie dawał no jak jej było? Abramczykowa to bym do 5 klasy nie doszedł a i tak żem skończył po dwóch latach w tej samej.
Raz pamiętam to Abramczyk pojechał do Pruszkowa, bo tam szkołę otwarli dla milicjantów co mogli przez sześć miesięcy maturę dostać i później na oficera awansować. I wtedy na kieracie trzy dni za konia robiłem i wszystkie egzaminy na trójkę mi zaliczyła. To teraz wiesz ze trudno mnie do pióra zagonić.
No ale pisze od serca i po prawdzie. Donosiłeś mi w kartce na święta co ten mały Abramczyk to taki sam jak ja i że ma czarną plamę na brodzie jak ja i że idzie mu piętnasty rok. To ciekawe jak taka plama przejdzie na drugiego co go nie zna. Pamiętam jak Abramczykowa po drugim dniu jak za konia na kieracie żem robił zaczepiała mnie i chwaliła moje muskuły, ale ja miałem 15 lat a ona starsza dwadzieścia pięć lat i zaczena mnie dotykać a później całować ale to było tak krótko że nim jej chłop przyjechał z Pruszkowa to my dwa razy tak robili i się skończyło bo przestałem do szkoły chodzić bo mi się dziewczyny zaczeny się podobać a Abramczyk po służbie w domu siedział i Matysiaków w radio słuchał to już do niej przjść nie mogłem.
Nie wiadomo, kiedy a to już 14 lat jak w Chicago siedzę. Zawsze myślę o tobie, bo przecie na każde święta ci koszule albo dżinsy a czasami buty kowbojskie z cholewami co by na targu albo w kościele widzieli ż jesteś ktoś co ma kogoś w Ameryce i niech zazdroszczą. Zakrzesia to pewno krew zalewała jakieś sobie SHELKE– kupił i tom lepszą 150 tke z wyższą kanapom co posterunkowy jezdzi ale ci nie wypominam tylko ot tak przypominam. Do dzisiaj jestem kawalerem bom nie głupi co by się obuć w stare buty .
Tych co na dorobek przyjechały i tęskno im do chłopa to w niedziele po sumie możesz wybierać do koloru i do grubości a jak się napiją to płaczą aby je brać bo nie chcą wracać do dziada pijaka co nawet obory nie wyrychtował a mu dolary wysyłaly.
Sam to sam. Ile zjem to moje, jak chce wypić to tyle ile się w kałdunie zmieści a jak Boże Wole poczuje to najlepsza baba to własna graba.I nikt nie wykrzykuje, że gacie znowu brudne i na odwyrtke noszone. Dupa nie sługa.
Latem byłem na Florydzie, bo bilety byli tanie. Piasek tam taki jak mąka, woda ciepła, śmieci ani psów z kupami nie zobaczysz a sklepy polskie drogie jak za Gomułki w Polsce. Jak byś ty przyjechał, bo już wizów nie potrzeba do Ameryki to weżniem moje auto a mam nówke , do lodówki kiełbasy i chleba załadujemy, ze dwa uchole po półtora litry i będzie jak za dawnych czasów. Ty półdrogi ja pól drogi i dojadziemy. Moje auto to wypasione jak Łaciata ojcowa. Siedziska ruszane, Same się ustawiają do dupy, chłodnia działa a w zime grzeje, radio gra. .Jakomś pannę wynajdziem.Tu się ogłaszają w gazetach. Albo ty dasz ogłoszenie żeś katolik, co szuka kobity do… Może lepi nie pisać po co, na co. Jak wpadniesz jakiejś w oko to już żeś urządzony, koszula na niedziele wyprana, buty oczyszczone, kapuśniak w garnku z kiełbasom a ty se leżysz i czekasz. Jest taka jedna co jom w kościele widuje i mnie się pyta czy mi nie trza kogoś do sprzątania. Tyś podobny do mnie to to może jom poderwiesz Ona Z Sochaczewa to prawie warszawianka .Zawsze umalowana i z torebkom na ramieniu. Inteligentna. Tylko jak przyjadziesz to nie będe dwóch robót ciągnął a już dziesieć lat tak robię. Może ci jakomś robote wynajdziem to oszczedzisz i hydrofor kupisz co by wody ze studni nie nosić albo kurrnik zbudujesz i będziesz mial wlasne jajca.
Pomyśl. A ja musze do roboty. Z Bogiem bywaj.
Bogumił Ameryka 1984
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania