list do Boga

najpierw zabrałeś mi jednego

teraz próbujesz zabrać drugiego

czy naprawdę wyglądam na tak złego?

dlaczego uczyniłeś go chorego?

najpierw zabrałeś mi coś ważnego

dwa miesiące później bierzesz kolejnego

dlaczego muszę tak cierpieć w życiu swym

dlaczego mnie karzesz tym

słuchaj wiem że się nie dogadujemy ostatnio

ale zrób mi przysługę ostatnią

nie zabieraj go proszę daj mi jeszcze chwile

abym mógł powiedzieć do zobaczenia proszę tylko o tyle

wiem że w głowie zostaną te wszystkie cudowne chwile

ale przecież mogło by być ich dwa razy tyle

chociaż mam nadzieję że jak już go zabierzesz do Siebie

to nie będzie więcej cierpiał bo inaczej przestanę wierzyć w Ciebie