List do Boga

Co rano wstaje skoro świt,

Po to by z tobą Boże być.

Dałeś mi ścieżkę pełną róż,

Kolec choć mały, wbić się potrafi,

Ślad swój zostawia na serce mym,

Czy zasłużyłam? Powiedz mi.

 

Kroczę przez życie

Pełna nadziei, pełna miłości

Do bliskich swych.

Strach, który czułam i przemoc wielką

Nie pokonały mej woli życia

Ja nadal pragnę, przy tobie być.

 

Czuję cię w ptakach lecących na niebie,

W uścisku ramion dzieciach swych.

Stworzyć tak wielki świat dla mnie Panie,

Czy warto było? Powiedz mi.

 

Boję się modlić do ciebie Panie,

Boję się prosić o dobry los.

Nie wiem czy zdołam udźwignąć Boże,

Kolejną ranę, kolejny cios.

 

Czuję Anioła, który mnie strzeże,

Niemal dotykam skrzydeł ich blask.

Który nie raz mnie uratował,

Kierując ścieżką mą życia tak,

Bym mogła kochać, bym mogła spać.

 

Dziękuję Boże za świat kolorowy,

Za cuda przyrody,

Za wschód, zachód słońca,

Za miłość mych dzieci,

Za przyjaźń po grób.

Dziękuję, że jesteś i dbasz o mnie Panie,

Dziękuję, że mogę przy tobie być.

Następne częściLIST DO BOGA

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Lotos ponad rok temu
    No a na przykład ci, którzy zginęli na wojnie, dzisiaj, jutro zginą, być może zgwałceni, poniżeni, być może głęboko wierzący, bez sakramentów, ostatniej spowiedzi?
  • Antekpam ponad rok temu
    Dużo jest zła na świecie, nie odpowiadam za innych. Moje życie było tragiczne, piszę co myślę i czuję.
    A z tą spowiedzią to każdy może przed śmiercią złożyć sam za siebie żal za grzechy. Nie bardzo wiem, co to ma do mojego wiersza? Piszę o sobie a nie o całym świecie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania