List do ciebie

Nim świt nasatnie, a nocka przeminie przypomnij sobie że jeszcze istnieję.

Że, na ciebe czekam łez rzeki ronie, w których potem świat cały tonie.

Nadzieją żyję myśląc że ona cię przywoła, lecz gdy wrócisz czy nadal będę twoja.

Bo ty w świat wyjechałeś by szukać sposobu na wspólne życie.

By znaleźć nadzieję że inny świat istnieje, z dala od kłamstwa i obłudy.

Wiem że czuję to samo co ty.

Obojgu nam serce smutek ściska, musiałam ci to napisać.

Bo nie wiem kiedy dane mi będzie zobaczyć cię z bliska.

Więc co dalej bo myśli już gubię, co kłębią się jak gradowe chmury.

A już wiem.

Ps.

Tak jak to bywa w listach, choć mój trochę krótki lecz pisany z serca.

Co bije rytm wystukuje, czeka, kocha i miłość szczerą szanuje.

Następne częściList w butelce.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Łowczyni 11.05.2016
    Droga Tino. Skoro już wstawiłaś gdzieniegdzie przecinki, to należałoby jednak uzupełnić tekst tam, gdzie ich brakuje. (Np. przed "że" w pierwszym wersie). Poza tym zauważyłam tutaj usterki literkowe. (nastanie *, krótki *, z dala *) Przejrzyj sobie raz jeszcze wiersz i popraw to, co wskazałam powyżej. :) Oceniam na czwóreczkę. :)
  • Olaf 11.05.2016
    No fakt trochę błędów jest
  • Tina12 11.05.2016
    Dzięki za opinie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania