List do Ciebie, czytelniku

A gdybym Ci powiedział że jesteś duchem? Że czytając ten tekst już nie żyjesz drogi czytelniku / czytelniczko? Czytasz to myśląc że nadal żyjesz, że możesz oceniać to co czytasz, myślisz że możesz dodać komentarz. Owszem możesz, jednak nikt z żyjących nigdy tego nie przeczyta, bo już nie należysz do ich świata. Twoi bliscy pochowali Cię na cmentarzu dwa dni temu. Teraz błąkasz się po tym świecie myśląc, że nadal jesteś wśród żywych. Robisz te same rzeczy co za życia, z przyzwyczajenia.

Ja, też jestem duchem, tak jak Ty, tylko że mnie już ktoś wyrwał z błędnego przekonania iż nadal żyję. Do mego przebudzenia przyczynił się inny duch. Napisał do mnie list z zaświatów i włożył go w moje nierealne wyobrażenie, że czytam kolejne opowiadanie na portalu dla żywych, który lubiłem za życia. Był to jednak list specjalnie do mnie z innego świata. Trzymałem się kurczowo przekonania że żyje. Prawda okazała się jednak inna. Był to dla mnie wielki szok. Nie mogłem uwierzyć, tak jak Ty w tej chwili że już nigdy nie przytulę swych bliskich, nigdy już nie zdołam przeprosić za krzywdy, które uczyniłem za życia. Nigdy już nie zaznam rozkoszy cielesnych, tych ziemskich, które tak uwielbiałem.

Nie smuć się jednak tak bardzo. Bycie duchem ma swoje zalety. Skasowały się wszystkie Twoje błędy. Nie wiem jakie, bo jestem tylko jednym z tych duchów, które uświadamiają inne duchy takie jak Ty. Teraz masz czyste konto. Nie masz już kredytu hipotecznego zaciągniętego na resztę życia, nie masz żadnych długów, nic już nie musisz bo wszystko już się dopełniło, żadnej pracy i innych przykrych obowiązków. Tutaj nikt o Tobie nie wie - jak wyglądało Twoje cielesne życie, nic. Jesteś pomiędzy światami i nie wiem jak długo tu zostaniesz. Możesz robić rzeczy, które za życia nie były możliwe.

Gdy skończysz to czytać, zamknij oczy i uwolnij się od wszystkiego co ziemskie i materialne. Wtedy się pojawię i pokaże Ci jak korzystać z cudów bycia duchem. Chcesz sunąć konno galopem przez wielkie równiny porośnięte wysoką trawą, zachwycając się widokami? Proszę bardzo, teraz dla Ciebie wszystko jest możliwe. Chcesz latać nocą między blokami, skałami, nad górami, rozkoszując się pięknem nocy i gwiazd, żeby po chwili lecieć w promieniach słońca nad oceanem? Możesz nurkować w głębinach oceanów nie dbając o tlen całymi godzinami, dniami, poznając najgłębsze zakamarki, tajemnice oceanu, skrywane przed światem żywych.

To tylko jedne z nieskończonej liczby pragnień, których możesz doznać. Wystarczy, że podasz mi dłoń. Dalej już Cie poprowadzę. Gdy wyrwiesz się przekonania, że nadal jesteś żywą, cielesna istotą, wtedy zacznie się dla Ciebie urlop o jakim nikt z żyjących nawet nie marzył w najodważniejszych snach . Wykorzystaj go dobrze. W tym czasie będziesz wolnym duchem od wszystkich osądów, możesz robić wszystko, spełniać najgłębsze pragnienia i bierz z tego garściami, bo kiedy wybije dzwon Sądu. Rozstrzygnie się...

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • AlaOlaUla 22.12.2019
    Śmierć w nieświadomości jest jak Shadowban...

    Chcę wiedzieć, że umieram, chcę zachować świadomość, żeby was straszyć po nocach xD
  • Piotrek P. 1988 22.12.2019
    Yourofsky, "List do Ciebie, czytelniku" to jeden z tych tekstów, które są jednocześnie inne niż większość i pozytywne jednocześnie. 5, pozdrawiam :-)
  • AlaOlaUla 22.12.2019
    Piotrek pisze takie słodziaszne komentarze ?

    Utwór, zaiste, original?
  • alfonsyna 22.12.2019
    A ciekawy zabieg w sumie zastosowałeś i sugestywnie go przeprowadziłeś. Tak naprawdę wszakże nie wiemy, jak to będzie po śmierci i czy w ogóle będzie, ale pogdybać można.
    Pozdrawiam. ;)
  • Yourofsky 23.12.2019
    Dzięki za komentarze :)
    AlaOlaUla - serio byś nas straszyła. Ale za co?? ;))
    Chyba wszystkie, nacje, społeczności, cywilizacje wierzyły i wierzą w rzycie poza grobowe. Łatwiej wtedy pogodzić się z faktem że każdy z nas kiedyś umrze, że nasi bliscy nadal żyjà tylko w innym świecie. Jak to mówił klasyk " zmienił miejsce zamieszkania ". 2 dni temu naszła mnie taka myśl właśnie, że i ja kiedyś umre i ogarnął mnie dziwny smutek. Na codzień o tym w ogóle nie myślimy, prawda? Mechanizm ochronny orgsnizmu? Natchneło mnie to do napisania tego "listu". Myśl że po śmierci nic nie ma , przytlacza. Czujecie ? NIC. Znikamy doszczętnie, nasza świadomość też znika. Amen. Dobrze było by coś po sobie pozostawić na tej ziemi.
  • Pan Buczybór 23.12.2019
    Bardzo ciekawe opko. Świetny pomysł, całość przedstawiona naprawdę sugestywnie. Wkradło się trochę błędów interpunkcyjnych, ale to w zasadzie drobiazgi.
  • Yourofsky 27.12.2019
    Dzięki za komentarz Pan Buczybór
  • zingara 27.12.2019
    Tekst fajny ale mnie nie kupil bo wierze w reinkarnacje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania