List do przyjaciela

Robercie,

 

Pisałam do Ciebie ten list już setki razy i nie wiedziałam jak zacząć. W końcu postanowiłam nie używać schematycznych wypowiedzi i napisać od razu to, co mnie gnębi od momentu, kiedy się poznaliśmy...Kocham Cię. Wiem, to oznaka tchórzostwa, nie powinno się przelewać swoich głęboko zakorzenionych uczuć na kartkę papieru, ale nie potrafiłam inaczej. Nie miałabym odwagi, aby ci to wyznać prosto w oczy. Darzyłam Ciebie miłością już od czasów szkolnych. Pamiętam dokładnie każdą naszą rozmowę, nasze niepowodzenia, chwilę szczęśliwe jak i te smutne. Byłeś i wciąż jesteś dla mnie najważniejszy i nigdy nie przestanę Cię kochać. Zawsze będziesz w moim sercu i nic na to nie poradzę. Gdy zwierzyłeś mi się, że podoba Ci się Julia, doznałam silnego wstrząsu. Jak zacząłeś gadać o niej, jak ona ładna, niepowtarzalna, że ją kochasz i chciałbyś abyście byli razem, te słowa były jak ostre noże wbijane w plecy. Płakałam do poduszki całe trzy noce, nie mogłam się pozbierać. Przepraszam, ale list będzie trochę mokry od moich łez, nie, nie przejmuj się mną, jakoś sobie poradzę z tą całą sytuacją. Już pogodziłam się z tym, że wybrałeś Julię. Ona to porządna, sympatyczna dziewczyna, pasujecie do siebie. Minęło sporo czasu zanim zrozumiałam, że z nią będziesz szczęśliwszy. Julia jest ode mnie ładniejsza, inteligentniejsza, kocha Cię, ty ją, życzę Wam wszystkiego najlepszego.

 

PS Będziesz najprzystojniejszym Panem Młodym na świecie

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego:

Twoja przyjaciółka

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Prue 01.12.2014
    Podobało mi się. Ale od słowa ,, Przepraszam ... ,, i do końca było to takie sobie. Dam 4
  • Ina 01.12.2014
    To jest naprawdę świtne! :)
  • KarolaKorman 25.01.2015
    Może krótki, ale zawiera samą treść.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania