List do wroga
cóż ona winna
albo ty z tymi zakochanymi
rozmarzonymi oczyma
w czym zawiniliście
że jedno drugie pokochało
a ja jędza zazdrosna
ośmieliłam się opluć ten cudowny dar
zamazałam modlitwę w twoich oczach
jakże okrutną byłam
jędza totalna
taka nie zasługuje na przyjaciela
taka zasmarkana będzie zawsze sama
albo znajdzie się w środku lasu bez drzew
lasu w którym pełno wrogów
Komentarze (2)
Ciekawe spojrzenie jednak altruistyczne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania