List z psychiatryka

Cześć

Piszę list ze szpitala psychiatrycznego, w którym zamknęli mnie z powodu mojego byłego szefa, który molestował mnie seksualnie. W sądzie powiedział, że jestem chora umysłowo. Sfałszował dokumenty i sędzia mu uwierzył.

Jestem tu kompletnie sama. Nikt do mnie nie przychodzi, rodzina robi wszystko, aby mnie wypuścili. Ale ja stąd nie wyjdę... Nigdy. Wiem to. Zostanę tu na zawsze. Nikt nie może mi pomóc. On mnie załatwił. Dają mi leki, ale ich nie biorę. Chcę żyć...

Żartuję. Nie poddam się. Wyjdę stąd i zemszczę się na tym potworze, przez którego tu siedzę. Nie odpuszczę. Nie dam się temu! Wygram. Dają mi leki, ale ich nie biorę. To mój szef będzie je brał - te i inne. Wyjdę stąd, a na moje miejsce przyjdzie on.

Idę. Walczyć o siebie. Mój mąż i dwuletnia córeczka przyszli mnie odwiedzić. Już wkrótce będziemy razem. Wierzę w to całym sercem.

Zuza

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Aisak 31.08.2019
    Nie bardzo mi się spodobało.
    Jeśli to obyczajówka, to nierealna.

    Nie tak łatwo wsadzić kogoś do psychiatryka.
    Kogoś, kto ma męża i wychowuje dziecko, tym bardziej.

    Gdyby bohaterka była bardzo młoda i pozbawiona rodzinnego zaplecza, to była większa szansa.

    Proszę, to przemyśleć.
  • Aisak 31.08.2019
    Aha, i bez oceny.
  • Misiu M 31.08.2019
    ambiwalentne - bo chce wyjść,pisze ,że wyjdzie a wcześniej kategorycznie stwierdza,że nigdyy nie wyjdzie
    czyli ... ??????

    1
  • Misiu M 31.08.2019
    poza tym komu chce się żartować w takich chwilach ?
  • szopciuszek 31.08.2019
    Hm, chyba chodzi o to, że Zuza faktycznie jest psychicznie chora, bo list jest taki nieskladny. Tylko ubzdurala sobie, że to przez szefa. Powtarza, że nie bierze leków, więc jest z nią coraz gorzej. Raz mówi, nikt jej nie odwiedza, potem znowu, że mąż i córeczka do niej przyszli.
    Julietxlaila chyba specjalnie by tego tak nie zrobiła, ale trudno powiedzieć, bo widzimy się pierwszy raz. ;)
    Jak dla mnie byłoby lepiej, gdyby dało się coś, co wskazuje na większy odstęp czasu między kolejnymi akapitami listu.
  • sensol 31.08.2019
    nie zachwyca
  • Aisak 31.08.2019
    Przeczytałam komentarz szopciuszka i pomyślałam, że bohaterka mogła sobie coś ubzdurać...
    Załóżmy, że mąż z córką zginęli w wypadku i kobieta fiksuje, wtedy jednak wątek z molestującym szefem nie bardzo mi się zgrywa.

    To jest niedograne.
  • szopciuszek 31.08.2019
    No, zgadzam się, coś kuleje, ale być może jakiś zamysł był.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania