Listy do byłej

Nikt nie zastąpi miejsca w sercu które było przeznaczone dla ciebie i zawsze miałaś w nim największą przestrzeń byłaś tą którą wybrało moje serce bez ingerencji mózgu który pozwolił mi zepsuć wiele rzeczy których teraz żałuję chciałbym dla nas wyjąć nową czystą kartkę na której rozpiszemy nowy rozdział nową część która okazała by się lepsza powyciągać wnioski na podstawie przeżyć otworzyć przed nami nową drogę osoby które przez ten czas poznaliśmy nie zastąpią nam nas dwójki dzieciaków którzy poznali się przypadkiem i przeżyli razem wzloty i upadki i naprawdę ? Po takim czasie i uczuciach które tak naprawdę dalej w nas są chcemy zaprzepaścić i puścić w niepamięć wszystkie wspomnienia i wspólne zdjęcia ?

Czuję że to wszystko zadziało się zbyt szybko impulsywnie i nieoczekiwanie zachowaliśmy się tak jak nigdy nie chacielismy się zachować poddaliśmy się zamiast walczyć dać sobie czas żałuję że nie potrafiłem z tobą porozmawiać tylko brakowało mi życia z kolegami teraz się zmieniło skupiłem się na sobie chodzę na siłownię nie piję alkoholu staram się być lepszą wersją siebie ale nie potrafię nią być bo brakuje mi tego jednego najważniejszego puzzla który ułoży moje serce a jesteś nim ty dziewczyna która namieszała mi w głowie od pierwszego wejrzenia myślałem że jestem silnym facetem który przyjął w życiu wiele uderzeń ciosów ciężkich informacji i upadków a znokautowała mnie metr sześćdziesiąt brunetka złamany nos i szczęka nie bolały w ogóle w porównaniu do twojego ciosu który złamał mi serce chciałbym jescze raz ujrzeć twój uśmiech kiedy budzisz się w moim łóżku i kładziesz głowę na moim ramieniu bez ciebie u boku czuję się tylko jak istota która musi przeżyć a nie jak szczęśliwy chłopiec któremu chce się żyć wiem że i ty i ja byliśmy tylko sobą ale dla mnie byłaś i nadal jesteś wszystkim ostatnim elementem układanki mojego szczęścia tak cię kocham i tak cię nienawidzę że jesteś nie w moich ramionach przez ten czas wylałem naprawdę dużo łez ciężkich łez które są dowodem na moją miłość do ciebie która nadal nie wygasła i możemy przejmować się zdaniem innych,kolegów koleżanek rodziny ale z miłością nie wygrasz my jesteśmy osobami które o tym decydują choć w moim przypadku nie potrafię decydować bo po prostu sam z siebie jestem dalej w tobie zakochany miałem dużo czasu na przemyślenie wszystkiego i doszedłem do wniosku że jesteś kobietą mojego życia nie wyobrażam sobie przyszłości z kimś innym niż ty chciałbym zacząć to inaczej z romantyzmem z planem na przyszłość z niezliczoną ilością miłości nadal widzę nas przytulających się i kochających a teraz mamy się za nic? Powiedz co by się musiało stać byś spojrzała na mnie jak kiedyś nie potrafię bez ciebie żyć jesteś moim lekiem na złe chwile kocham cię nad życie wiem że przeszli byśmy razem wszystkie szlaki jeśli tylko poprowadzili byśmy to tak jak trzeba zamiast uciekać od tego poddawać się być tymi przegranymi zamiast razem zwyciężyć uwierz że gdybyś nie istniała żyło by mi się lżej ale jesteś i jest mi przez to ciężko bo niesamowicie tęsknię i chcę cię mieć obok siebie

Chyba teraz skały srają…

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • najmniejsza 5 miesięcy temu
    Nigdy nie zrozumiem jak można mieć jakiś byłych ) byłe .Biorą ludzie śluby po to żeby się potem rozwodzić. ? Masz rozwód z Żoną i teraz dopiero przychodzisz po rozum do głowy ? Czemu jej tego nie powiesz tylko tu piszesz Ja osobiście nie wiem jak to jest mieć jakiś byłych bo ślub brałam raz i rozwodu brać nie zamierzam a powiem więcej nawet nigdy z nikim poza mężem nie chodziłam bo nie wyobrażam sobie żeby przed nim lub po nim mógł być w moim życiu ktoś jeszcze .Albo jeden albo wcale...w całym życiu..
    Ostatnie zdanie brzmi bardzo niekulturalnie,chyba się nie dziwię że już nie jesteście razem...Z takim słownictwem ja też nie chciałabym być z kimś takim
    Kultura języka i szacunek to podstawa
  • najmniejsza 5 miesięcy temu
    ..kobieta to nie jest ani rzecz ani zabawka której nagle zabrakło rozkapryszone my dziecku a tak z tego tekstu by wynikało.Nie wiem o jakich uczuciach autorze piszesz,jakich ,zdjęciach ,czy o jakiej bliskości ,zresztą to nie moja sprawa ale jak się tak człowiek wczyta bardziej to tu nie widać żadnej miłości tylko czysty egoizm u zazdrość bo ktoś nagle zabrał dziecku zabawkę i nagle bunt choć drugie dziecko nie było zainteresowane.Naucz się autorze liczyć też trochę z uczuciami innych i zrozum że druga strona może wcale nie myśleć w ten sam sposób..może druga strona widzi to zupełnie inaczej.Mam wrażenie że ty jest wszystko na wyrost pisane,kogoś chyba fantazja ponosi..ktoś nie liczy się z życiem i jej osoby.Ja tak to widzę,nie wiem...nie moja sprawa zresztą

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania