Litości boskie

*jak trwoga to do boga albo marketu.

 

Skończył się papier toaletowy

jak zwykle w nie właściwym momencie

a może - tak po prostu już go nie było

zanim przyszedłem zrobić co musiałem

ciekawe że często przy tym palę

jakbym chciał - przyspieszyć sprawę?

przecież to nie więzienie

całkiem miło można posiedzieć

i w sumie - wyjść w każdej chwili

tylko tego papieru brak

i może by tak - zostawić to wszystko?

tylko że człowiek ufajda się tym

pewnie po szyję - i pralkę będzie musiał

zaangażować - a ta?

już sfatygowana i nie wiadomo

ile jej jeszcze życia zostało

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Właśnie, wielu dąży do redukcji potrzeb, ale z papieru to nie zrezygnuje nikt... Jednak przypominam sobie mędrców-ascetów z Mahabharaty: od nich mocno zalatywało ?

    Pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania