Los

Dzieci – to moja nadzieja

Praca – to moja nadzieja

Szkoła – to moja nadzieja

 

A jednak… nie widzę światła

Widzę ciemną drogę

Ślepą uliczkę

Z której nie ma wyjścia

 

Och… gdyby ktoś był obok

Chciał porozmawiać

Chciał po prostu pobyć…

Ale to niemożliwe

 

Wybrałem życie samotne

Dorosłe

Pełne pułapek

 

Wpadłem w jedną z nich

I nie wiem, jak się wydostać

 

Chyba tylko Ty wiesz

Jak wyjść z tego bagna

Ale boisz się odpowiedzi

Boisz się mojej samotności

 

Tyle lat byłeś przy mnie

Żeby teraz odejść?

No cóż…

Taki jest los

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania