LOVE

Kiedy dopadnie ciebie starość,

kiedy to co było już nie zmienisz

i z inną już się nie ożenisz.

Nie warto brać nową miłość,

gdy okrzepło to co nas łączyło,

to co nas wzmacniało, spajało,

jeszcze trwalsze się ostało.

*

Przychodzi refleksja: co robić dalej?

Jak dalej żyć, co zmienić?

Bo teraz nic nie musisz!

Robisz to co chcesz!

*

Kiedy pracowałeś nie było wiele czasu,

by iść nad jezioro na ryby

lub do lasu na grzyby.

Kiedy małe dzieci chowałeś,

nie stać cię było na drogie wakacje,

ani w hotelu na nocleg czy kolacje.

*

Bądź też szczery

-nie chodziłeś do teatru czy opery,

bo zmęczony przysypiałeś

i często na przedstawieniach chrapałeś.

*

Teraz, gdy nie jesteś chory

masz świetne wybory.

Możesz wyżyć się aktywnie na działce

lub odmawiać w kościele różańce.

*

Gdy odłożyłeś trochę kasy

to jedziesz na zagraniczne wczasy.

Zwiedzasz Rzym, Paryż i Lizbonę.

Gdy lubisz kosztować kuchnie świata

to otwarty przed tobą Egipt i Turcja.

*

Jeden warunek to zdrowie.

Jeśli szwankuje

to masz czas na leczenie.

Uzupełniasz lub zmieniasz uzębienie.

*

Albo jeździsz po sanatoriach i kurortach

szukać nowych wrażeń i marzeń,

by się leczyć lub pocieszyć

po stracie zdrowia lub męża.

*

Gdy jesteś odporny na agresję

to udzielaj się społecznie.

Masz tyle opcji do wyboru,

że w końcu od nadmiaru propozycji

dostajesz zadyszkę.

*

Teraz najlepszy czas na refleksję i wspomnienia,

bo choć niewiele już zmienisz

chcesz, by pamięć o tobie nie zginęła,

chcesz zatrzymać w pamięci dobry czas.

*

Czas dzieciństwa, szczęśliwych lat,

czas pierwszych zauroczeń i miłości

jeszcze raz w twym sercu zagości,

gdy to opiszesz i jeszcze raz przeżyjesz.

*

Gdy przemyśleń masz bez liku

opisz to w pamiętniku

i zostaw dla później urodzonych

trochę rad dobrych i serdecznych.

04.12.2025 r.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grain godzinę temu
    Oj chciałoby się coś na eksport w końcu napisać
  • realista godzinę temu
    Opisałeś życie prawie każdego emeryta. Jednak zrobiłeś to odlotowo, jakby dziadek był osobą solo. Układ domu jest taki ,że główne wejście jest do salonu. Więc mąż wnuczki umyślił, aby Dziadzio z Babcią mieli niekrępujące pomieszczenie. Wnusiu po co ci te koszty, ileż jeszcze naszego życia. Dziadziu wdzięczność nasza za cały dom jest nie do pokrycia. Więc zrobimy ci tą frajdę, że będziesz miał podjazd pod drzwi i jednocześnie słoneczną werandę. Od wiosny sposobił i kombinował , materiały zwoził i majstrów najmował.
    Wyszło cacko budowlane, w starym stylu jak dom cały, co za przyczyną żony ksiądz miejscowy pobłogosławił.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania