Lubię

Lubię udawać szczęśliwą,

a wcale szczęśliwa nie jestem.

Lubię udawać wesołą,

a wcale wesoła nie jestem.

Lubię udawać, że jestem,

a nie jestem.

Nie wiesz nawet jak bardzo

nie byłam, nie będę.

i nie chcę.

I rano... to cholerne co rano

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Grafomanka dwa lata temu
    Dosłowność zabija... i o ile piszesz dla ludzi, którzy są szczęśliwi z umiejętności pisania i czytania, to będą pisać, że to im się podoba, ale ludzie, którzy potrafią myśleć, znajdą tu jedynie prostotę, dosłowność i odejdą zniesmaczeni.

    To tak samo jak z umiejętnością gotowania czy pieczenia. Można zrobić bigos, dodać jakieś tam pokrojone mięso, pogotować, zrobić zasmażkę i postawić na stół, ale można też gotować przez kilka dni, dodając codziennie inny rodzaj mięsa, zaczynając od wołowiny, uprzednio podsmażonej w przyprawach i na masełku, dodać warzywa, śliwki pod koniec albo powidła śliwkowe, na końcu z pół szklanki albo szklankę, w zależności od ilości, czerwonego, wytrawnego wina. Po czym wrzucić do piekarnika na jakąś godzinkę i jest nie zwykły bigos, ale dzieło sztuki kulinarnej.

    Tak samo z wierszami.
    Piszesz jak mówisz, ale nie ubierasz w słowa. 'Lubię udawać szczęśliwą, choć wcale nie jestem' - to opisz jaka jesteś, do czego można porównać to udawane szczęście, jak wyobrażasz sobie prawdziwe szczęście...

    udaję że nie znam nocy ciemniejszych od samotnych snów - udaję że nie znam dotyku który wypala tatuaże - udaję... tu jest ogromne pole dla wyobraźni, fantazji... Poezja to obrazy, a nie wklepanie słów prostych jak budowa cepa.

    Ucz się...
  • Noela dwa lata temu
    No ok... Można by nad tym jeszcze popracować trochę :)
  • Grafomanka dwa lata temu
    Noela, ale to tylko jeśli o poezję chodzi...
  • Noela dwa lata temu
    Grafomanka czasem mi wpada coś do głowy... Tak jak to. Czasem wracam do tego za tydzień i to zmieniam . Dodaje lub napisze jeszcze inaczej . Wiem o co Ci chodzi... Czytam to któryś raz i nawet jak jest w tym coś to faktycznie za mało
  • Grisza dwa lata temu
    Bigos na koniec do piekarnika... Nie znałem tego patentu. Wypróbuję!
  • Mak dwa lata temu
    Do mnie bardzo trafił ten wiersz. Lubię takie na pozór proste wiersze, które ukrywają wiele emocji i uczuć. Uciekł ogonek przy chcę*. Może warto pozbyć się wielkich liter i śladowej interpunkcji, chyba żeby ją wprowadzić, ale poprawnie.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Mak, to na razie nie jest wiersz... więc nie prowadź w maliny
  • Grafomanka dwa lata temu
    Pozwól autorce znaleźć w sobie więcej...
  • Mak dwa lata temu
    Grafomanka pozwól, że to ja zdecyduję, co mi się podoba.
  • Noela dwa lata temu
    Dzięki, poprawiłam . I tak... to jest wiersz, który ukrywa wiele emocji. Jednak muszę Grafice przyznać trochę racji, bo jest za prosty. W każdym razie cieszę się, że Ci się spodobał.
  • Noela dwa lata temu
    A w których miejscach powinna być? Mnie się wydawało, że dobrze
  • Mak dwa lata temu
    Noela poniżej z interpunkcją. Spacje między wersami zrobiły się samoistnie 😉 Nie chciało mi się ich usunąć.
  • Mak dwa lata temu
    Nie kwestionuję niczyjej opinii. Zawsze piszę o swoich uczuciach co do wiersza. Czasem zawiłe metafory nie wnoszą niczego, a proste słowa trafiają do serca. Bywa różnie.
  • Noela dwa lata temu
    Wiem... Też wolę takie prostsze . I nawet nie dodawała bym do niego metafor, ale trochę bym go zmieniła. Zastanowię się jeszcze :)
  • Mak dwa lata temu
    Lubię udawać szczęśliwą,

    choć wcale szczęśliwa nie jestem.

    Lubię udawać wesołą,

    choć wcale wesoła nie jestem.

    Lubię udawać, że jestem,

    a nie jestem.

    Nie wiesz nawet, jak bardzo

    nie byłam, nie będę

    i nie chcę.

    I rano.... to cholerne co rano.
  • Noela dwa lata temu
    Dzięki :)
  • Noela dwa lata temu
    No jest różnica :) na plus

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania