lubię kiedy poeta
mój poeta podnosi z ziemi okruchy
rzuca gołębiom
rozmawia na klatce z babcią spod piątki
ten poeta zmienia życiorysy w wiersze
nie czyni rewolucji
nie wznieca fajerwerków
ma lampkę z żarówką i dioptrii za dużo
a puenty takie że do pięt
boli - trzeba poczuć życie
i świat poznać
ludzi
takich jak my
jak poety życiorys
w którym jest
brak
...
________________
Październik 2016
Komentarze (8)
okruchy
są jak ślady myśli
ciepłe słowa
mogę nakarmić
lub wiatr je rozwieje
w nicość
...
Pozdrawiam serdecznie 5
Miłego dnia
Dziękuję
Niezłą jest ta treść, nieprzesadzona w wybujałe metafory.
Końcówka jest najsłabsza, branie na litość, za szybko odpuściłaś.
Wiem, że piszesz dla siebie, swojego stanu ducha, nie dla laurów, ale i w takim przypadku także trzeba się rozwijać, ulepszać..
takich jak my
nie poetyckich wyskrobków
...
Dzięki za opinię:)
subtelnie pieści struny liry.
i może kiedyś się doczekam,
by rytmu pieśni nie pomylił.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania