Lubię spacerować po cmentarzu...

Lubię spacerować po cmentarzu, i głęboko w sobie poczuć, jak przemija czas.... Lubię spacerować po cmentarzu, w samotności i z odwagą patrzeć śmierci w twarz. Lubię ciszę mieszkająca na cmentarzu, pośród żywych odnajduję często fałsz i krzyk... Lubię kwiatek, który rośnie przy pomniku... ktoś umierał, a on sobie tutaj pięknie kwitł... Tyle uczuć odnajduję na cmentarzu, na ławeczce pochylona smutna ludzka twarz... tyle wspomnień zamieszkuje na cmentarzu, zamieszkamy razem z nimi...przyjdzie na to czas... W tym cmentarnym ogrodzie ,za zasłoną świata... gdzie wróg z przyjacielem pod piachem się zbrata... zważaj na swe słowa, co potężną są bronią, by składać na ramionach je słabszym obroną... a twoje oczy ,niech z pokorą szczerą, z tymi co w smutku miłością się dzielą, bo tam gdzie nic nie rani... gdzie nic już nie wzrusza ... tam razem zamieszka każda ludzka dusza... I nie potrzebna już potem ta pochlebna mu mowa... przemowy ,oklaski i brawa.... bo wystarczą człowiekowi z miłością, powiedziane za życia proste słowa... I nie potrzebne mu pomniki rzeźbione, z napisem na złoto wyrytym... lecz czasem wystarczy polny kwiatek... pamięcią tylko okrytym.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania