Lubię Szklanki, Drżeć. ( Z Nszo)

Gdzieś mi się śniło,

że w czas mnie zgubiło,

a echo to wybiło

we flashbacku z dna.

 

Między shotem a wdechem,

i purpurowym wydechem,

z panicznym tym uśmiechem

szła stroboskopowa mgła.

 

Z oczopląsem, tańczę

na powiece jak w transie,

stracony w lansie i bansie,

w slowmotion mrugając, wciąż.

 

Wtórując lekko z przekąsem

temu światu złemu za oknem,

co zwilżyć chce linie wodne

dobądź mnie pierwszy, zwiąż.

 

W krok do:

https://youtu.be/_J664Dq5Rbo?si=1IzK8wuK7uqRxcDi

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Pasja 2 godz. temu
    Zawsze idzie obok i dezorientuje nam rzeczywisty obraz. W tytule Szklanki mogą mieć kilka znaczeń: jako szkło, odmiana wiśni i szklanka symbol kruchości. Tutaj zatapiane są w niej wspomnienia. Lubię połączone z szklanym drżeniem?

    Miłego
  • JagVetInte 2 godz. temu
    Nom, i jest taki środek, który potęguje te odczucia, zawarty w skrócie tytułu 😏
  • Pasja 2 godz. temu
    JagVetInte drżeć bez kropki to drzeć - trząść i rwać, biec
  • JagVetInte godzinę temu
    Pasja drzeć by też mogło być... Ale te drżenie. Użyłem, bo uczucia, wspomagane substancjami psychoaktywnymi, wywołują drżenie. Tam w środku. I z zewnątrz również.

    L. ubię.
    S. zklanki.
    D. rżeć.

    Rozpuszczone na języku.
  • Pasja godzinę temu
    JagVetInte a, tutaj jest klucz do odczytania gdzieś mi się było
    Dobreee
  • JagVetInte godzinę temu
    Pasja Oj, tak. Bo ten stan, do niego pasuje "gdzieś mi się było...", jeśli chodzi o uczucia to jest... Piękne. Ale cała reszta towarzysząca temu... To już oddzielny temat. Bez superlatyw.
  • Mona Demona godzinę temu
    Ten nagły kontrast pomiędzy hajem a trzeźwym spojrzeniem, boli najbardziej. Paradoksalnie, w totalnej abstynecji, życie doskwiera najmniej. Ciekawy wiersz, który przypomniał mi o kilku rzeczach.
  • Mona Demona godzinę temu
    abstynencji*
  • JagVetInte godzinę temu
    Teraz myślę że ten utwór byłby lepszy w tle.

    https://youtu.be/QJD8mpcGykE?si=vqnG8sWeJaRUuPzl

    Tak. Bo okazuje się jak wiele problemów tworzą te cudowne związki. Ale nie z ludźmi, a chemiczne.

    "What was I thinking about? Ah, who cares? I'm mashed
    People pushing by (totally fucking)
    They're walking off into the night (I can't hardly fucking stand)
    This is fucking amazing"
  • Mona Demona godzinę temu
    JagVetInte Is it really fucking amazing? I think we both know the answer :)
  • JagVetInte godzinę temu
    Mona Demona Well, we know... it's amazing, only ironically. On the surface. Because we embellish it to leave ourselves options in case of loneliness. A deliberate loneliness, seemingly hated, but deep down justified.
  • Mona Demona
    JagVetInte Yes. Irony as a safety net. It lets us call loneliness a choice instead of admitting it’s sometimes the only option left.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania