Przepraszam za szczerość, ale nie jestem w stanie z czystym sumieniem napisać czegoś dobrego o tym tekście. Ciekawa historia jest tu opisana drętwo, bez emocji, czyta się go jak suchą relację.
Też wczoraj próbowałam przeczytać, ale tak mnie znudziło, że zasnęłam. Naprawdę.
Zauroczył mnie tytuł, a później popadłam w senny marazm.
Liczę na kogoś, kto tak łatwo sie nie poddaje i przeczyta całość, a później okrasi opko soczystym komentarzem i zachęci mnie do kolejnej próby przebrnięcia przez pajęczynę słów.
Komentarze (2)
Zauroczył mnie tytuł, a później popadłam w senny marazm.
Liczę na kogoś, kto tak łatwo sie nie poddaje i przeczyta całość, a później okrasi opko soczystym komentarzem i zachęci mnie do kolejnej próby przebrnięcia przez pajęczynę słów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania