Ludzkie chwasty
Niby w grupie, a wciąż sama,
Ciągle biegam rozebrana,
Każdy jest gdy mu wygodnie,
Nim ogarniesz znów cię kopnie,
Chwastów się dziś nie pozbędziesz,
Żywią tobą się codziennie,
W sumie sam im tak pozwalasz,
Zjedzą cię nim powiesz nara,
Korzeń wyrwać będzie ciężko,
Diabli na niewinność lecą,
Jeden, drugi, masa cała,
Sama tego przecież chciałaś.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania