Łuna pod lasem

Obudziła nas z rana łuna wysoka,

rozświetliła niebo i zajrzała w okna.

Wiejska chata się paliła

-widocznie partyzantów gościła.

Bezduszni Niemcy się zemścili

i całe obejście splądrowali i spalili.

Takie to przyszły czasy niespokojne,

bo przegraliśmy wojnę.

Krakowskie wiarusy się nie poddały

i dzielnie opór w lasach stawiały.

Wspierała ich cała okolica

z narażeniem wolności i życia.

Biedni chłopi u Hallera pracowali

na nałożone na majątek dostawy.

Tak okupanci polską wieś rujnowali

a pracownicy głodem przymierali.

Gdyby nie nocna kradzież z pańskiego ogrodu,

dawno by dzieci zmarły z głodu.

Nie jedno się przez wojnę nerwicy nabawiło

i przez lat kilka po wojnie

o pożarach i gwałtach nocami śniło.

01.11.2025 r. K. D.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grain wczoraj o 16:51
    Satyra na bezdusznych Niemców.
  • nie mam talentu wczoraj o 17:30
    Fuck, fuck.
  • Marzena wczoraj o 18:04
    A może byś tak bez rymów napisał ciekawą historię? Spróbuj. Możesz pisać prozę poetycką a nie tylko suche fakty. Wybacz ale w tej wersji to raczej dla dzieci.
  • Sokrates wczoraj o 18:12
    Zgadzam się. Spróbuję. Dzięki za podpowiedź

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania