lusterko wsteczne

światło które trzymamy

rozbija się o bose stopy

wściekła samotność

zostawia ślady na piasku

zgraja archaniołów tańczy na dachu

tawerny z lat minionych

gdzie spirytus

rozcieńczają morską wodą

we mgle jak młodość

drgają jeszcze czasy

niczym ryby

wyrzucone na brzeg

mijamy się

dzieląc dobre życie

z dziećmi naszych dzieci