Lustro

Zrobiłam tak wiele, a czuję jakbym stała,

W tym samym miejscu jak wtedy gdy byłam mała.

Robiłam wszystko by nie być bezbronna,

Tylko po to by pozostać monotonna,

Bo nawet jeśli naprawię ciebie,

W głębi wciąż nienawidzę siebie.

 

Lata poświęcone na staranie,

Nie wiem czy dalej tak jestem w stanie.

I nawet jeśli jej tam nie ma,

Pogarda w twych oczach wykręca mi trzewia.

 

Przesuwam palcem po ramienia połaci,

Co uroku nie miało też go nie straci.

Ale najbardziej nie cierpię patrzeć sobie w duszę,

Bo chyba pogodziłam się z tym, że do miłości się nie zmuszę.

Więc zamiast tego gapię się w ścianę,

Bo tu też się nic nie stanie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery dwa lata temu
    Bardzo jesteś monotonna
    i kiedy przesuwasz się po ramienia połaci
    obawiam się że znów jesteś bez gaci.
  • PatrycjuszKR dwa lata temu
    Przepiękny wiersz 😁😊

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania