Lustro
Jeśli płakać to ze szczęścia
Tak, by słyszał cały Wszechświat
Każdy ten kto jest po przejściach
Pragnie głośno łkać zaprzestać
Oczy są zwierciadłem duszy
Puste jeśli wrogość dusi
Gdy dla innych jesteś bratem
Śmieją się milionem świateł,
Lecz potrafią trącić fałszem
Ciężko dostrzec w głębi zdradę
Szczerze będąc przekonanym
Iż wzrok dany nie zakłamie
Za plecami ciągniesz sanie
Na których doświadczeń kamień
Choć przesłania obraz zamieć
Winna nie szwankować pamięć
W życiu ludzkim setki schodów
Lane łzy tak po kryjomu
Oczyszczają nasze wnętrze
Z żalu toksyn co podejście
Gdyż powodów wciąż i więcej
Aby twarz zakryły ręce
Pragniesz sięgnąć dziś po zemstę
Szkliste oczy, miękkie serce,
Płakać zaś nie ma powodu
Jeśli powód tyczy wrogów
Szkoda tak na nich zachodu
Wnętrza ich to sztuczny produkt
Czerpią nieraz satysfakcję
Wiedząc, iż z bólu nie zaśniesz
Kłami mogą przegryźć gardziel
Żyjąc cały czas w pogardzie
Dusza niczym to zwierciadło
Co z hukiem dawno upadło
Potłuczone może zranić
Szkła ostrymi kawałkami
W ślepiach dojrzeć ciężko prawdę
Skrytą głęboko pod kłamstwem
Zaś ładunek silnych wrażeń
Kształci wewnątrz szkieł witraże,
Silny strumień zdobi twarze
Rumiankowe tatuaże
Los pozbawia zwykłych marzeń
A uczuciom nie rozkażesz
Mimo wszelkich przeciwności
Chciałbym, aby ludzie prości
Docenili swe wartości
Tonąc tylko w szczęśliwości
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania