Luty

Początek lutego uciekł mi jak piasek przez palce.

A wtedy cię jeszcze widziałam.

Wtedy byłeś na chwilę mój.

Jak zapach kawy zmieszany z dymem, unosiłeś się na balkonie. Przez chmury co chwilę przedzierało się słońce, a wiatr muskał mnie po policzku, delikatniej niż twoje usta.

Wtedy nie widziałam, że to ostatni papieros spalony w twoim towarzystwie, ostatnia kawa wypita z tobą.

 

A tyle mogłabym wtedy powiedzieć. Gdybym tylko wiedziała, że ten piękny poranek zwiastuje ciemną noc.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • MartynaM rok temu
    Trzeba pochwalić Szaleja...
  • Dusia2000 rok temu
    Wyczuwam ironię ?
  • Łukaszenkow rok temu
    https://www.youtube.com/watch?v=GzDMcYo5THo&list=RDDW3WZ4m0H9U&index=2
  • Dusia2000 rok temu
    my light will shine
  • luna-tyczka rok temu
    Bardzo prawdziwie, najczęściej nie wiemy lub nie przeczuwamy, że coś się dzieje ostatni raz.
  • Dusia2000 rok temu
    Niby czułam, niby nie. Dzięki za zajrzenie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania