lux
rozsiewam skrawki blasku
małe lustereczka wypadają z dłoni
obsypują drogę którą chodzę
uważaj żeby nie skaleczyć
stopy
nie przegapić światełka
żeby kiedy zgasnę
znowu jak co dzień z uśmiechem
urodziło się
Słońce
rozsiewam skrawki blasku
małe lustereczka wypadają z dłoni
obsypują drogę którą chodzę
uważaj żeby nie skaleczyć
stopy
nie przegapić światełka
żeby kiedy zgasnę
znowu jak co dzień z uśmiechem
urodziło się
Słońce
Komentarze (43)
I druga wątpliwość, czy kiedy gaśniemy słońce nie wstaje? Jesteśmy malutkim pyłkiem w wszechświecie, pojedyncze odejścia są mało zauważalne, a raczej widoczne dla niewielkiego kręgu osób. Czy zasadnym jest więc myślenie, że jest się pępkiem świata i po nas już nic, tylko ciemność?
Pozdrawiam
Warto być uważnym, aby "nie przegapić światełka".
Być może "urodzi się" z tego niejedno Słońce.
Ujmujący tekst, pozdrawiam!
Do tego potrzebne jest wymienione w puencie słońce.
Czyli jesli coś rozsiejemy to nawet po nas coś powinno świecić.
Powinno
Od "uważaj" bym wyodrębnił ten trzywers.
To osobna myśl.
Słońce nie napisałbym z dużej litery.
Generalnie to dobry wiersz. Przesłanie jest czytelne, a opis poetycki na poziomie.
Słowa: Słońce (słońce), podobnie jak Księżyc (księżyc) czy Ziemia (ziemia) funkcjonują w różnych kontekstach i definicjach i zapisujemy je różnie w zależności od tego, co mamy na myśli.
Jeśli chodzi nam o konkretne ciało niebieskie, czyli np. naszą planetę Ziemię, albo Słońce, które jest centrum naszego Układu Słonecznego – wtedy słowa te zapisujemy wielką literą. Za przykład niech posłuży zdanie: w 1969 roku odbył się pierwszy lot z Ziemi na Księżyc.
Natomiast jeśli chodzi nam ogólnie o pospolite, bliskie człowiekowi zjawiska wyrazy te zapisujemy małą literą. Przykłady: wschody i zachody słońca, nów księżyca, najbogatszy człowiek na ziemi. Zasada ta wynika z kwestii perspektywy: obserwując piękny zachód słońca, z reguły nie myślimy o nim jako o wielkim ciele niebieskim unoszącym się w kosmosie.
Różnica ta nie zawsze jest jednak wyraźna. Dlatego dopuszczalna jest czasem wymienność, np. najbogatszy człowiek na Ziemi. Ważne, aby trzymać się zasady, że w znaczeniu astronomicznym zapisujemy te trzy słowa zawsze wielką literą, w znaczeniu pospolitym zaś – z reguły małą.
Jest taka piosenka bardzo o tym. Roberta Kasprzyckiego Kaj i Gerda. Zapomniałem o tobie już dawno. Zapomniałem o tobie już wczoraj. itd. A te światełka odbite w sumie o pamiętaniu.
Ciekawy tekst.
Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
nie musi mieć rąk i nóg
takie oddaje to, co sobie myślałam, po zmianie oddawałoby Twoje myśli
Obie wersje miałyby swoje znaczenie, ale ta już nie byłaby moja
Rób co chcesz.
?rozsiewam skrawki blasku
małe lustereczka wypadają z dłoni
obsypują drogę którą chodzę - tutaj masz odniesienie do peelki, tak?
uważaj żeby nie skaleczyć
stopy
nie przegapić światełka - tutaj do kogoś, kogo ostrzegasz przed swoją drogą, na której rozbite szkło, tak?
żeby kiedy zgasnę - no i tutaj jak się ma to zgaśnięcie peelki do ostrzegania kogoś wyżej?
znowu jak co dzień z uśmiechem
urodziło się
Słońce
I tak trzymaj, to Twój wiersz i Ty decydujesz ?
Wiersz spoko ?
Czasami nawet warto pokaleczyć stopy, by docenić ozdrowienie i ze skrawków, "ulepić Słońce"
Takie co to grzeje, lecz nie parzy:)↔Tak jakoś subiektywnie zrozumiałem:)↔Pozdrawiam:)↔%
Dziękuję i pozdrawiam. I zajączka Ci puszczam :-)
Tematy to:
- WKACJE
- BEZLUDNA WYSPA
Piszemy do 20 lipca do północy!
Liczymy na ciebie!!!
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania