Łzy

Ile kroć ja przepraszałam

ile nocy przepłakałam.

A oni tacy sami.

Miałam być sama,

a kończy się na pisaniu:

dzień ,noc ,ciągle.

Rozmowa mi nie wystarcza

a noc staje się dniem.

Pory się zlewają ,wszystko

się zlewa.

Ile ja się zawiodłam,

dając serce nie temu.

Łzy leciały a ja przepraszałam

jak głupia.

Moja wina, głupia ja mówiłam.

Zaufanie do wszystkich straciłam.

A teraz znowu się uśmiecham,

a zaraz łzy będą mnie zalewać.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery rok temu
    Błędy od pierwszego wersu (ilekroć). Wyżaliłaś się bo rzeczywistość jest okrutna i nic nie daje sama z siebie. Czy warto to zapisywać w formie wiersza?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania