...

.....

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Dekaos Dondi 25.06.2021
    Mgła↔Lubię, gdy Autorka taka... różnorodna w tekstach swych. Bardzo na tak.
    Soczysty, wyrazisty, krwawy, mięsny obraz.
    Aż dostałem apetyt na flaki, pod zwiewnym i delikatnym całunem smakowym, majeranku
    No i rzecz jasna, siłą faktu skojarzenie z książką↔"Wyborny trup"
    Pozdrawiam:)↔%
  • befana_di_campi 25.06.2021
    Wybacz, Autorko, nie tym razem :

    Bez ocen :)
  • Trzy Cztery 25.06.2021
    Szlamowanie kiszek jako temat - jestem za. Tutaj widać, że chcesz pokazać kontrast między tym, co "na stole", a tym, co "za oknem", czy choćby i na parapecie, gdzie zielone listki kołysze wiatr.
    Z jednej strony - wygrzebywanie resztek trawiennych z rozciętego żołądka martwego zwierzęcia, a z drugiej...

    Życie i śmierć.

    Ale...

    Ale wiersz jest niechlujny. Widać, że to dopiero szkic. Gdzieś tam zwierzyłaś się (chyba na Poezja.org), że nie poprawiasz tekstów, piszesz szybko, i już jest. Raz-dwa. Każdy ma jakąś metodę. Mnie taka nie pasuje. Uważam, że tekstom należy dać więcej uwagi. Zobacz, co masz np. tutaj. Takie sformułowanie:

    "rozczłonkowane cielsko woła".

    Można pomyśleć, że piszesz o krzyku zwierzęcia. O krzyku niemym, bo rozczłonkowane ciało nie daje szans na wycie "na głos".

    Cielsko woła! Może woła tak: "Patrzcie, patrzcie, co mi zrobiliście!"...?

    Lecz - tak myślę - nie o krzyku chciałaś napisać.

    Chciałaś wskazać, że to cielsko jest czyjeś. Że piszesz o cielsku - kogo? czego? - wołu.
    O "rozczłonkowanym cielsku wołu".

    Wół ma w dopełniaczu l.p. "u" a nie "a". Więc raczej przypadkiem wyszło, że cielsko wołu woła.

    ..................................

    Inna rzecz. Piszesz:

    Anna gotuje flaki
    w wielkiej balii namacza jelita

    No to gotuje, czy namacza? Gdyby wiersz nosił tytuł "flaki", a zaczynał się od "w wielkiej balii namacza jelita" - byłoby OK.
    Można powiedzieć: "Gotuję fasolówkę". I zacząć opisywanie tego gotowania od słów: 'Namaczam fasolę". Jednak w wierszu jakoś słabo to wygląda. I w ogóle - po co ta informacja?
    ...................................

    I jeszcze te gazy:

    cienkie gazy nasiąknięte brunatną mazią
    skutecznie odstraszają muchy.

    "Cienkie gazy" to znaczy "słabe pierdy"? Chyba nie...

    ..............................

    Obraz łba zawieszonego na płocie i obraz rozciętego, czyszczonego żołądka to naprawdę mocne rzeczy. Lecz nawet tu, jak piszesz jeden wers w okolicy drugiego i jeden brzmi tak, że owady uciekają, a drugi, że się zlatują, to całość słabnie.

    Warto tak te wersy rozmieścić, żeby się nie kłóciły, nie zacierały, a podnosiły swój wyraz, wyostrzały go. Tymczasem jest tak, ze "robactwo" NARAZ złazi się i odlatuje.

    ...................................

    Ja jestem za zrobieniem dobrego wiersza z tego szkicu, Mgło! Weź coś z tym zrób.
  • Trzy Cztery 25.06.2021
    Zamiast "cienkie gazy" wstaw zwyczajnie "gazę", w l.p. :

    "cienka gaza nasiąknięta brunatną mazią"

    albo:

    "płaty cienkiej gazy nasiąknięte brunatną mazią".

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania