Makabryczna śmierć papirku bez elementu propagandy
Spaliłem dziś zdjęcie twe
Nigdy mi sie nie podobało lecz było coś w nim coś co zniszczyć mi nie pozwoliło go
W zdjęciu tym choć z tandetną,sztuczną,operacyjnie scharataną mordą
Była siła która unicestwić go nie pozwoliła
Czy siła ta tkwiła w jego skundlonej,parszywej naturze tego czegoś
Czy ta parszywa energia zła tak mnie zniewalała,tak mnie blokowała
Dopiero gdy pożarł wybuchł,doszczętnie twą ohydną facjate wypalił ognistym,gorejącym żarem i taka wtedy sie ładniejsza jakby zrobiłaś,zwęglona taka
refren:i choć strasznie kolorowego papierka coś zszatkować mi nie dało,serce mi krwawiło,ręka drżała to gdy ogień pochłonął go,ulge ogromną poczułem i ciężar z duszy zrzuciłem
Nie umiem rapować więc w alternatywne disko polo sie zabawiam i chce w gatunku tym zawrzeć ból mego istnienia,smutki me i żale,lękowe stany,uczucia we mnie płonące i wszystko inne co trawi me trzewia i zmusza do wyrzucenia niezwłocznie z siebie tego
Wyrzucam z siebie więc tą powyższą tyrade którą do końca zdławić jeszcze nie umiałem mimo utopienia tego w ognia morzu nie rękomi swymi zrestą
I ostatki tego,ostatnie tchnienia tego w disko polo umieścić pragne
Gatunek ten już niejedno gówno przejadł więc i tą lekkostrawną wypocine bez trude przez siebie przewali
refren:i choć strasznie kolorowego papierka coś zszatkować mi nie dało,serce mi krwawiło,ręka drżała to gdy ogień pochłonął go,ulge ogromną poczułem i ciężar z duszy zrzuciłem
Nie jednego pewnie z was ździwić może to że tak podniecam sie jakimś kawałkiem papieru
Niech więc każdy teraz dowie sie czemu przez to serce me łka kiedy przyjmuje kolejną dawke detoxu po próbie nieudanej odebrania sobie życia przedakowkowaniem psychotropów
refren:i choć strasznie kolorowego papierka coś zszatkować mi nie dało,serce mi krwawiło,ręka drżała to gdy ogień pochłonął go,ulge ogromną poczułem i ciężar z duszy zrzuciłem
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania