Małgosia
W życiu każdego człowieka jest wiele pięknych chwil. Jednak pojawia się też sporo momentów trudnych i ciężkich do przeżycia. Małgosia jest 11 letnią i szczęśliwą dziewczynką. Ma rodziców których kocha. Chodzi do szkoły i jest dobrą uczennicą. Ma też kilka dobrych koleżanek.
Pewnego dnia Małgosia oglądała telewizjie. Odpoczywała w ten sposób po szkole. W końcu do pokoju weszła jej mama i powiedziała :
- Gosia już dość oglądania telewizji. Musisz odrobić lekcje a później posprzątać pokój.
- Dobrze mamo - odpowiedziała Małgosia.
Była ona bardzo grzecznym i posłusznym dzieckiem. Dlatego najpierw odrobiła lekcje z którymi jak zwykle nie miała żadnych problemów a następnie posprzątała pokój. Później weszła do kuchni gdzie była jej mama i zapytała :
- może pomóc ci w czymś mamo - i uśmiechnęła się
-Nie Gosiu. Nie potrzebuję pomocy - odpowiedziała wesołym głosem Mama.
Małgosia więc wyszła z domu i postanowiła pozjeżdżać na sankach. Było to jej ulubione zajęcie w zimie. Potrafiła się tak bawić do wieczora. Gdy wróciła już do domu jej mama z sypialni zawołała : - Małgosia Kolacja jest na stole! - i poszła spać. Dziewczynka zjadła kolacje i również położyła się do łóżka. Następnego dnia Gosia obudziła się bardzo szczęśliwa ponieważ dzisiaj był ostatni dzień w szkole przed feriami. Z radosną miną poszła do kuchni zjeść śniadanie.
Jej mama gdy ją zobaczyła powiedziała :
- Małgosiu dzisiaj nie wracaj do domu na nogach bo ja po ciebie przyjadę i pojedziemy na zakupy - poczym pogłaskała ją po głowie
- Dobrze mamo - odpowiedziała dziewczynka.
Następnie Małgosia wzięła plecak i wyszła z domu. Gdy szła spotkała jednego z kolegów w swojej klasie który na jej widok krzynął :
- Cześć Małgośka!
- Cześć Marcin - odpowiedziała dziewczynka
Marcin po cichu kochał się w Małgosi ale jej tego nie miał odwagi powiedzieć
- Może chcesz zjeść jabłko? - zapytał
W tym czasie zorientował się że Małgosie która przechodziła przez pasy potrącił rozpędzony samochód który nie zdąrzył wychamować i ją potrącił.
- to już po Małgosi - pomyślał zrozpaczony
Kierowca samochodu był w szoku i zaczął do niego krzyczeć :
-Przestań się gapić tylko dzwoń na pogotowie! - i zaczął następnej biegać w koło samochodu
- już dzwonie - odpowiedział Marcin.
Następnie zadzwonił na numer 112 i powiedział o wszystkim co się wydarzyło. Służby ratunkowe przyjechały dość szybko i zabrali Małgosie do szpitala. Po pewnym czasie Małgosia obudziła się w szpitalu i była przerażona. Zaczęła krzyczeć : - gdzie ja jestem! - i się rozpłakała
Jednak to nie był koniec jej koszmaru. Gdy podniesła pościel zobaczyła że nie ma jednej nogi. W tedy wpadła w panike i zaczęła krzyczeć
- Aaaaaaaaa, gdzie jest moja noga!!!!?
W tym momencie natychmiast na sale wlecieli jej rodzice i lekarz.
- Proszę się uspokoić - powiedział lekarz ze smutkiem w głosie
Jednak Asia nie mogła przestać krzyczeć i płakać. Po trzech godzinach się uspokoiła i zapytała :
- Ja będę już kaleką do końca życia?
-Nie chce cię oszukiwać więc powiem że obawiam się że tak - powiedział lekarz ze smutkiem w głosie.
-to ja już nie chce żyć - powiedziała Małgosia
Tata Małgosi z okronym smutkiem powiedział :
-Małgosiu ale życie każdego człowieka na ziemi ma sens. Z tego co na razie ustaliła policja wychodzi że wypadek był z winy kierowcy. Nie mogę mu tego wybaczyć.
- Jaki sens ma życie kaleki? zapytała Małgosia
- Ma duży sesn - odpowiedziała mama Małgosi
Małgosia zaczęła płakać i krzyczała :
- ja chce z powrotem moją noge.
Uspokoiła się dopiero wieczorem. Rodzice Małgosi nie chcieli jej zostawić samej więc spędzili całą noc przy jej łóżku. Dziewczynka poszła spać dopiero o drugiej w nocy. Gdy obudziła się rano nie miała jak zwykle uśmiechu na twarzy. Była bardzo smutna.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania