Małpa w kąpieli

„Naoczni świadkowie” opowiadają, że gdy za rządów Jakobinów ucinano główki przebrzydłym arystokratom, tłuszcza poczciwych rewolucjonistów zarykiwała się z uciechy. Wyła z nieutulonej radochy i całymi rodzinami gniazdowała u wezgłowia szubienicy. Niektórzy, w oczekiwaniu na śmierć swojego dotychczasowego pana, obżerając się ówczesnymi regeneracyjnymi wkładkami, przysiadali na własnoręcznie przytarganych krzesłach. A niektórzy, jak przez mgłę pamiętający sielskie okresy wojen krzyżowych, na pierwszy rzut oka ludzie doszczętnie stateczni, natomiast na drugi - w kwiecie zgrzybiałego wieku, tłoczyli się nieopodal koszyka na obcinane glace. I był to widok powszechny, zwyczajny, kawałek solidnej rozrywki, obrazek zerżnięty ze starożytnych jatek z gladiatorami w rolach jednorazowych.

Ale świat ruszył z kopyta i szafoty przestały być modne. Od czego jednak inwencja. Okrutny tłumek wykombinował stadiony z nielicznymi miłośnikami sportu, natomiast z licznymi hordami kiboli. Stadiony wszakże nie zapewniały strumieni krwi, tylko jakieś sporadyczne mordobicia bez juchy, nic więc dziwnego, że się opatrzyły i wkrótce zastąpiono je klatkami z ludzką zwierzyną.

Onego czasu w klatkach trzymano małpoludy, a zabiletowana publika znajdowała się na zewnątrz, Pod tym względem nic się nie zmieniło, tyle że zamiast zwierzyny, w klatce znalazły się rozjuszone człowieczki, a za kratami gromadziła się tłuszcza.

Imprezy polegające na obserwowaniu cudzych męczarni, przynosiły dochody od zawsze. Gladiatorów zastąpiły publiczne egzekucje. Potem cywilizowane kraje przerzuciły się na walki kogutów, wyścigi karaluchów i zagryzanie się psów. Lecz że relaksy te były zanadto nielegalne, współcześni jaskiniowcy wymyślili MMA.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    To już chyba było. Pamiętam tę pogardliwą wyższość i kłamstwa o gladjatorach. Inteligenckość, co drży ze strachu przed koniecznością walki, i da się pobić i okraść kibolowi, poniżając się przed nim i podlizując w sytuacji krytycznej, by potem z poczuciem własnej nędzy i tchórzostwa, ale jednocześnie z przekonaniem o wyższości intelektualnej i moralnej spłodzić taki podły texcik.
  • Marian 9 miesięcy temu
    Chyba jest w tym coś prawdy.
    Lubimy patrzeć na bezsensowne bójki i to się nie zmieniło od wieków.
    Dobry tekst.
  • Noico1 9 miesięcy temu
    Pomieszałeś Nerwinko różne wydarzenia historyczne. Za ostatnią wyprawę krzyżową historycy uważają bitwę pod Lepanto. A więc gdzie Rzym, a gdzie Krym? A z gilotyn tak szybko nie zrezygnowano, stosowali je z upodobaniem naziści, aż do 1945 roku.
  • stereo_dream-dolby-C 9 miesięcy temu
    Naziści raczej toporów, za to wyroki śmierci we Francji były wykonywane z użyciem gilotyny do 1977 roku.

    https://tech.wp.pl/ostatnia-egzekucja-na-gilotynie-we-francji-miala-miejsce-dwa-lata-po-tym-jak-do-kin-weszly-gwiezdne-wojny,6175300473734785a

    https://www.newsweek.pl/historia/35-lat-temu-po-raz-ostatni-uzyto-gilotyny/nx8blnf
    "Ścinano nią głowy wielkich polityków i zwykłych przestępców. Do powszechnego użycia weszła pod koniec XVIII wieku i niemal bez zmian przetrwała przez trzy kolejne stulecia. Ostatni raz śmiertelne ostrze gilotyny opadło we Francji 10 września 1977 roku"

    Wojowanie w klatkach nudne jest, kiedyś były zawody w sztukach walki, ale sztuka nie satysfakcjonuje chyba mas.
    Z krucjatami coś nie pasuje, we Francji może po prostu była o nich bardziej żywa pamięć, ale by jeszcze ktoś wówczas jakąś pamiętał osobiście, to odbiega od realności.
  • Noico1 9 miesięcy temu
    Otóż to.
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    stereo_dream-dolby-C przegapiłeś lekcje o rodzajach groteski. Niw wiesz, co to przesadnia, ironia, absurd
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, jasne, ktoś gada bzdury, to jest "przesadnia"... Podłość i nic innego, kłamstwo szaleje, bo masz demona inteligenckości podłączonego, i wiesz o tym :D
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Imć Weszsław
    Miło mi, że znowu nie masz racji. Nie mam nic przeciwko sile użyte w samoobronie, Jestem za to przeciwko jej używaniu w celach rozrywkowych. Trzeba być tumanem, by nie widzieć różnicy.
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, jeśli ktoś powie "daj telefon albo ci wpierdolę", to jest to informacja, i każdy inteligent odda, bo brzydzi się przemocą (teraz telefon nic nie wart, ale taki przykład). Przemoc w MMA, którego też nie lubię, bo jest nudne to tarzanie po ziemi, nie jest dla rozrywki, a dla zwycięstwa. Siła ducha jest antyintelektualna. Tuman przesłania mi widzenie różnic.
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, a mi bardzo niemiło, że rozchodzi się o jakieś racje, ale przecież czytam, co piszesz z pogardą o tych, którzy nie słuchają wielkiego guru. To się wiąże oczywiście z dążeniem inteligentów by rządzić i dyktować. Pol Pot nie miał najgłupszego pomysłu, by zabijać okularników, szczególnie jeśli do czytania mieli te okulary :D
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Imć Wszesław skąd to założenie, że inteligent jest strachliwy i że ze strachu odda telefon?
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, niekoniecznie mówię o Tobie, bo nie wiem, więc nie chcę ubliżać, ale inteligent najbardziej na świecie boi się, że nie przeczyta następnego tomu Prousta; drapieżcy o tym wiedzą, i mają łatwy łup. Oni polują na takich, na różnych frontach. Inteligent to podczłowiek, obraz nędzy i rozpaczy. Mówić takiemu, że jest lepszy od "bydełka" (nie z Twojego textu, ale z innego pod tym samym demonem) to skazać go na strach. Przecież część inteligentów (nie wiem jak duża, sam takim byłem) wstydzi się, i słusznie, swojego czytelnictwa, i odczuwa niższość wobec ludzi którzy nie czytają tylko SĄ, i nie mają opinji na swój temat zaczerpniętych z xiążek :D
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Imć Wszesław Kompleksy byłego inteligenta dyktują ci uniżone poglądy. Twoja życiowa postawa cuchnie gorliwym włażeniem we własną dupę.
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, ha ha, tak podejrzewałem, że nie przepuścisz okazji do poniżenia adwersarza. Wiwat prawda :D
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Imć Wszesław to zamiast lania po mordzie, czyli twojego gestapowskiego sposobu rozwiązywania problemów
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    nerwinka, no nie bardzo, bo gestapo lało związanych, a biją się wolni. Dostępność broni czyni niemożliwym totalitaryzm, a nie, że "ktoś się nami zaopiekuje". Ale doceniam tę ludzką wypowiedź Twoją, a przynajmniej jej motywy :D
  • stereo_dream-dolby-C 9 miesięcy temu
    nerwinka, Absurdu się nie dopatrzyłem z marszu, tak dramatyczny jest początek i wskutek, odebrałem treść dość dosłownie, a "przesadnia", przyznaję, chyba przegapiłem lub to wina wtórnego analfabetyzmu, dawno nie praktykowałem nauki.
  • Lotos 9 miesięcy temu
    Z tym mam, to nie do końca tak jest, a raczej było. Zaczęło się od przeróżnych stylów kung fu i karate, które były ładne dla oka, prowadzone przez przeróżnych guru, którzy o walce nie mieli pojęcia. Skuteczne szkoły walki np. Takie jak B.j.j nie były ładne dla oka i przez to mniej popularne. No i zaczęły się wyzwania. Wielcy mistrzowie kung fu, aikido itp. Przestali być wielkimi mistrzami i mentorami. Co do klatek, to początkowo walczono na ringach, ale zawodnicy często z nich wylatywali, było to niebezpieczne i dlatego walczą w klatkach. To, że dzisiaj zrobiło się z tego wielkie show, to inna sprawa.
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Lotos
    nie bawmy się w dorabianie wytłumaczeń subtelnych przyczyn okrucieństwa, bo to sofistyka.
  • Lotos 9 miesięcy temu
    nerwinka jeżeli do klatki wchodzi dwóch wytrenowanych ludzi i nikt ich do tego nie zmusza, to nie jest to okrucieństwo.
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Lotos
    dla nich nie. dla gawiedzi napawającej się widokiem krwi, to barbarzyńska rozrywka.
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    Sorry Lotos, że się wcinam. Czyli że gawiedź popełnia okrucieństwo oglądając? Zgoda, bo tylko dzięki gawiedzi oglądającej są pieniądze na widowisko. Ale dokładnie tak samo z filmami i xiążkami, to wszystko jest tym samym i bardzo złym. Każdy, kto ogląda wiadomości CHCE, by było zło, bo inaczej nie miałby na co się gniewać, a to uwielbia, i sądzić oczywiście :D
  • Lotos 9 miesięcy temu
    nerwinka dla gawiedzi tak, ale nie wiem ilu wśród publiczności jest tych, którzy się tym interesują i zazwyczaj trenują jakiś sport walki, trochę w tym siedzę. Dla gawiedzi powstały organizacje, gdzie walczą celebryci, ostatnio Hajto z kimś tam walczył, No I to jest żałosne, ci ludzie nawet do siebie nie mają szacunku.
  • Lotos 9 miesięcy temu
    Imć Wszesław Nie popełnia okrucieństwa, ale bazuje na prymitywnych instynktach, nie zna się na walce, interesuje ją tylko jak ktoś komuś przywali i to ją podnieca. Na danym sporcie trzeba się znać, a nie podniecać się ja leje się krew.
  • Imć Wszesław 9 miesięcy temu
    Lotos, zgadzam się, jednak takich jest chyba mniejszość wśród widzów. Można też pominąć gawiedź, pewnie walki mogą utrzymywać się z zakładów, a też nie znam się, zapewne są też walki "podziemne". "Popełniać okrucieństwo" rozumiem szeroko, bo jeśli płacimy, żeby popatrzeć na tortury (to nie MMA, chodzi o coś ogólnego), to przecież nie da się powiedzieć, że nie jesteśmy okrutni. I tak samo z filmem sensacyjnym, bo nie ma różnicy między prawdą a fikcją. Walka wolnych ludzi to co innego, jednak nie dla tych, co chcą zobaczyć "juchę". To pragnienie czyni ich okrutnymi, a pragnienie innych ujrzeć sztukę i siłę ducha to coś pożądanego.
  • Lotos 9 miesięcy temu
    Imć Wszesław zgadzam się.
  • nerwinka 9 miesięcy temu
    Lotos okrucieństwem są kibice żądający od nich krwi
  • Lotos 9 miesięcy temu
    MMA.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania