Małżona - bizarryczne drabble

- Czy ty, Bernardzie, bierzesz sobie tę oto małżę za żonę?

- Tak.

- Czy ty...? A, mniejsza z tym. Ogłaszam was mężem i żoną. Możesz rozpieczętować pannę młodą.

Powstrzymałem się. Czekałem zbyt długo by zrobić to przy wszystkich. Odpowiedni moment nadszedł po weselu, na którym bawiła się tylko rodzina jednej ze stron, ale moja wybranka nawet słowem nie zaprotestowała. Widocznie jej nie przeszkadzało. Nocą po nasmarowaniu małżonki olejkami eterycznymi, w końcu zdecydowałem się ją otworzyć. Powoli i delikatnie, byleby nie bolało.

W środku nie było jednak wymarzonej perły, tylko kawałek papieru z wypisanymi tymi oto słowami:

"Haha! Frajerze! Myślałeś, że byłeś pierwszy?"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • laura123 25.08.2020
    Fajne!
  • Bajkopisarz 25.08.2020
    Celna obserwacja, dobre drabble.
  • Nachszon 26.08.2020
    Nie no, działasz na mnie swoimi produkcjami pisarskimi tak, jak Sensol rysunkami. Śmiech wybuchł ze mnie z głębokości głębin. Super!
  • Clariosis 26.08.2020
    100/10 Twój styl. Piękne drabble. Już po tytule wiedziałam, że będzie świetnie i się nie zawiodłam. ;) A końcówka - po prostu miód.
  • befana_di_campi 26.08.2020
    No i niespodziewajka :-D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania