mam
jak tak czytam wasze gnioty
oblewają siódme poty
moje ciało młode, piękne
a ze śmiechu prawie pękne
wasze kłotnie, waśnie, zwady
ta tamtemu daje rady
tamten tej uwłacza słowem
gówniarzeria że tak powiem
samych sobie was zostawiam
na białego konia wsiadam
i we stronę wschodu słońca
pa, odjeżdżam, mego końca
tutaj przyszedł czas, więc pa
leci ptak i z góry sra
leci wprost nad waszym łbem
i na koniec rymu brak
--------------------------------------
noł kontakt
noł koments
noł wszystko
di end
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania