Mam ochotę na seks z Tobą
Proszę tego nie komentować, bo zrobię gównoburzę. Tak, tak, do Ciebie to mówię.
Do Ciebie też, nie myśl sobie, że zapomniałem. Wszystko pamiętam. Mam nawet zapisane
w notatniczku, kto kiedy i dlaczego. I nie śmiej się, to nie jest śmieszne. To jest bardzo
poważne co piszę. Wyciągam notatniczek z kalendarzykiem i patrzę. Aha! mam, jest zapisane,
czarno na białym, tego i tego dnia o tej i o tamtej godzinie, puszczony został bąk.
Sądziłeś, że nikt go nie poczuje? Że nie będzie wiedział czyja to robota?
Moje czujki i czujniki, kamery i mikrofony, czajki i czajniki są wszędzie, nawet w Twojej lodówce.
Nie jesteś już od dawna anonimowy, Twoja święta prywatność została zniszczona, zburzona
i zdemolowana, legła w gruzach, zwyciężyła wszechobecna inwigilacja, każdy Twój bąk zostanie
zarejestrowany, zapisany, odgłos nagrany, zbadany metodą chromatografii gazowej skład,
określona ściśle ilość smrodliwych merkaptanów, następnie zważony, zmierzony i wydalony.
To napisałem ja - Wasz niestrudzony penetrator, co ma "zamiast serca kalkulator" (G.C.)
Komentarze (18)
Nie potrafię ocenić tego opowiadania i to nie dlatego, że mi się nie podobało. Wywołało "aha", wywołało uśmiech i zaciekawienie, jednak nie mam zielonego pojęcia jak mogłabym je ocenić
i oczywiście podpisuję się pod komentarzem wyżej :)mnie również tylko taka interpretacja przychodzi mi do głowy.Pozdrawiam
XD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania