Mam problem z tytułem
Z nocnego klubu
zostaję wypchnięty
nosem czerwonym
trotuar brudzę.
Że co?
Że jak?
Że muszę?
Że mi wszystko jedno
Że straciłem
to muszę być jak drewno?
Dostaję jeszcze kopniaka
w podbrzusze.
Moje jestestwo legło czyt. --- jeb...
Sam już nie wiem
czy dzień się kłania
czy wieczór zaczyna.
Więc wychylam z Sokratesem
goryczy kufel piwa.
A tam:
Ciągle podają do stołu
vivat bachantki
vivat dzikie orgie
szalona impreza u Bachusa.
Komentarze (5)
" grafka mówi, że trzeba się uczyć i dużo czytać"
NO!
Chyba trochę nakrzyczałeś/tak odbieram/, choć w niektótych miejscach, są jedynie same pytajniki, które raczej nie krzyczą, ale zawsze można wykrzyczeć pytanie.
No boję się jak diabli, żeby pisnąć choćby słówko,
ale odważna ze mnie kobita i prę do przodu - choćby na oślep... najwyżej/proszę o lżejszy cios/ rozkwasisz mi nos, a ekranik mój mały zmieni kolor.
Wszedłeś niechcący na 'mojego konika'/a mam ich trochę w kolekcji.
Toż to Panie jeden wielki grecki Teatr o rzymskim zabarwieniu...
Współczesne kapłanki Bachusa - na pewno istnieją i dalej sławią imię 'boga' na jego sposób/szalony i nieprzewidywalny... 'wieńcząc zezon upraw'... ake czy musi dojść do ognia i innych ziemskich erupcji/czy w przebraniu czy też bez/chociaż i to byłoby w pewny sposób interesujące.NO!
"Mam problem z tytułem"
To bardzo dobry tytuł = intrygujący/tajemniczy... jedynie na swoje potrzeby - czytam "Bachenalia" NO!
Pozdrówka.
Miłej niedzieli i dużo zdrówka.
Kolorowych snów, bo zauważyłem, iż nie bardzo dobrze sypiasz.
NO!
hahahaha... znaczy, że jesień obrodziła w plony
A co to jest to, czego mi życzysz - ten sen?
Szkoda mi czasu na mruganie nawet, a co dopiero na sen... 'ale zemsta choć leniwa...' odczuwam to czasami w dwójnasób.
Miłej i dla Ciebie S W NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania