Mamo
Mamo,
Chciałem Ci podziękować,że dałaś mi życie,uczyłaś mnie aby doceniać małe rzeczy, bo one dają największe szczęście.Dziękuję Tobie zato, że pomimo trudności finansowych , nigdy mi niczego nie brakowało. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie byłym dobrym dzieckiem, za co szczerze Cię przepraszam. Ten mój bunt wynikał głównie z braku ojca, który po sobie zostawił tylko długi oraz Twoją rozpacz. Nienawidziłem go, nienawidzę jego teraz i będe go nienawidzić do końca życia. Obiecuję Ci mamo, już nigdy Ciebie nikt nie skrzywdzi, nie zostawi, nie uderzy. Ten bydlak, ten jebany skurwiel trafi prosto do piekła. Ja chyba także tam trafię za całe zło, które wyrządziłem. Wagarowałem, paliłem, przede wszystkim dlatego żeby zapomnieć co się działo w domu. Pragnąłem wymazać z pamięci, że ojciec chleje i wydaję Twoje ciężko zarobione pieniądze, że Cię biję kablem od żelazka, kiedy mu się sprzeciwstawisz. Pamiętam, jak ledwo wiązaliśmy koniec z końcem przez tego drania. Potem zniknął, pozostawiając spore długi. Teraz siedząc w więzieniu przemyślałem parę spraw. Żałuję, że tutaj trafiłem, źle zrobiłem napadając na sklep, ale groził nam komornik, wywalili by nas z mieszkania, musiałem coś zrobić. To wyjście, jadnak nie było właściwe. Dopiero w tym miejscu to zrozumiałem .Przeze mnie jesteś teraz sama i wcale nie poprawiłem naszej sytuacji. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz.Jesteś kochana,jesteś najważniejsza, jesteś troskliwą kobietą o gołębim sercu, dającą każdemu radość i dobre słowo.Pamiętaj, ciałem może jestem w pudle, ale duszą ciągle jestem przy Tobie.
Twój syn
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania