mamo

niesiesz ciepło

w dłoniach

zmarszczonych czasem

wiodłaś trudne życie

dbałaś o pociechy

jak ptaki wśród drzew

 

płakałaś

gdy noc patrzyła

w spracowaną twarz

dzień budził cię

wyganiał

by trudzić się

zawsze przy tobie

wszystko miało sens

 

rozdzieliła nas odległość

przy tęsknocie trwam

myślami przy Tobie

dbam o dziatki

otwieram serce

napełniam się

jak pusty dzban

 

wylewam miłość

gaszę pragnienia

przybędę do ciebie

 

bywasz na gorsze dni

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Yaro↔Wiele w tym tekście prawd tak bardzo chcianych, ale nie zawsze wypowiedzianych, bo za późno:)
    Różnie w życiu bywa:)↔Pozdrawiam🙂:)
  • Yaro 2 tygodnie temu
    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania