Mandalowanie

Jestem, wciąż jestem,

tylko lekko się rozpuszczam, bo ostre kształty są za bardzo,

a ja przecież niemal prawie zanim.

 

Dla niepoznaki pobawmy się dźwiękami.

Wytniemy potem nadmiar spacji, ktoś rzuci uwagę o estetyce minimalizmu

i o tym, że ciężar niewypowiedzianego to przywilej.

Albo pomilczmy do siebie głośno,

błyśnijmy jeszcze innym kiczem,

coś w stylu, że nawet ciszą można kłamać.

 

Nie martw się, zniknę tylko trochę.

Tak jakby ktoś regulował kontrast.

Echo wciąż będzie pełne. I pamięć mięśniowa.

Wyobraź sobie, że to jak wzrastanie puszczone od końca. Z owocu do ziarenka,

które zakopiesz i zapomnisz podlać.

Nawet tego nie zauważymy.

 

Po wszystkim możesz powiedzieć,

że pamięcią się faluje, a słowem tylko bawi,

i że zapisane wygląda zupełnie inaczej.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • piliery pół roku temu
    Bo świat zawsze się zamykał. Takie jego prawo. Tylko Bóg jest naprawdę otwarty. Co do pointy, choć nie do mnie, jakoś mnie dotknęła (nie pejoratywnie). Przede wszystkim przez uprzedmiotowienie słowa. Nigdy się na to nie godzę. Inspirujące.
  • Tjeri pół roku temu
    Piliery
    Tak, słowo może wiele i słowem można wiele (albo jego brakiem).
    Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
  • zingara 3 miesiące temu
    Poetyka jest na tyle ulotna, że trudno za nią nadążyć. Z jednej strony to zaleta, bo oddaje ulotność myśli, ale z drugiej -pozostawia pewien niedosyt
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Zingara
    Dziękuję za odkopanie i koment!
  • zingara 3 miesiące temu
    Tjeri :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania