Manuskrypt Wojnicza
Jedno z najbardziej tajemniczych dzieł schyłku średniowiecza. Pisany (jak nazwa wskazuje) przed epoką Gutenberga. Jest to dzieło tak dziwne, że nikt nie potrafi jednoznacznie udowodnić, czy rzeczywiście stanowi opis czegokolwiek. Znajdują się tam rysunki roślin nie spotykanych nigdzie oraz postaci i obiektów astronomicznych wraz z tajemniczym opisem.
Dzieło jest przechowywane obecnie w zbiorach biblioteki uniwersytetu Yale w Stanach Zjednoczonych. Nie znamy autora bądź autorów. Na podstawie badań radiowęglowych udało się ustalić wiek powstania mniej więcej na czas bitwy pod Grunwaldem.
Osobiście skłaniam się do opinii badacza średniowiecznych zielników Sergio Toresella, że manuskrypt jest zwykłą podróbką, napisaną w celu imponowania pacjentom przez właściciela - zielarza - alchemika.
Komentarze (9)
Pozdrawiam ?
Podejrzewałem Leonarda da Vinci, ale tak brzydkie rysunki w manuskrypcie nie przystoją temu artyście.
Słowa pisane są według pewnej metody, można sobie to przestudiować. Trochę odwrotna zasada jak budowa muru z cegieł. Czyli słowo o podobnej długości pod słowem we wcześniejszym wierszu. Dlatego uważam, że to zwykły "gibberish".
Rozumiem. Szkoda zachodu zatem. Podoba mi się jak piszesz nazwisko Pana Muzga. Ja podobnie, tylko przez u otwarte ?
https://www.youtube.com/watch?v=LQnFDnYH5SM
Moim zdaniem to był Gaikowski. Ale to jest tylko moje podejrzenie na podstawie materiałów w internecie.
Może ten manuskrypt to dzieło ufoludków :)
Nie znam tej sprawy o której mówisz. Potem zerknę.
A, co sądzisz o całunie turyńskim?
To samo dotyczy całunu. Jeżeli został namalowany lub wypalony w płótnie, nie będzie to oznaczało, że ludzie ( niektórzy) zaczną go traktować jak kawałek zwykłej szmaty.
Ludzie przywiązują się do przedstawień osób i dlatego tak dużo mamy pomników różnych stawianych, burzonych ,stawianych i znowu burzonych. Piramida w Gizie to nie obraz, a do dzisiaj stoi. Dlaczego jej nie zburzyć? Pytanie po co?
Jeżeli masz jakikolwiek stosunek do religii, to będzie to miało wpływ na to co sądzisz o Biblii, Koranie, Ewangelii i innych dziełach, które są uznawane za słowo Boga. I to dotyczy także takich artefaktów jak całun.
Są takie religie, które nakazują niszczenie obrazów oraz świątyń religii innych niż one. W Polsce spalono chramy i na ich miejsce postawiono kościoły. Czy to dobrze? To zależy. Bo jeżeli chrześcijaństwo to rzeczywiście religia prawdziwa to dobrze. Jeżeli jednak istnieje Swarożyc i Światowid i nie są demonami to już nie.
Tak, to trudny temat. Teraz już jestem śpiący, więc do jutra. Tak sobie myślę, że człowiek średniowiecza nie miał większego problemu ze sprzecznościami, takimi np. że odłamki krzyża na którym umarł Jezus zebrane do kupy przekraczają możliwą objętość prawdziwego krzyża itp. Chyba u Elidego czytałem że w średniowieczu ludzie jeszcze rozumieli sacrum. Myśleli wielowymiarowo. Stąd namalowanie całunu czy Matki Jasnogórskiej o niczym nie świadczy, nawet więcej, samo badanie artefaktów jest świętokradztwem, zatem NIE MOGĄ okazać się prawdziwe. Teraz jakoś to do mnie dotarło. Rozgadałem się. Dobranoc ?
Mircea Eliade, religioznawca rumuński.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania