Marcella (Ernst Ludwig Kirchner)

nie zapijesz dnia ani nocy

nie zapijesz na tyle

by wyciekła dziurką od klucza

nie odbijając się czarną myślą w dnie

kolejnej pustej butelki

 

a co ze szklanymi ściankami

czy to o nie opierasz wzrok

nie mając siły wstać

utrzymać głowy

bez pomocy dłoni

 

nie

patrzysz gdzieś w dal

może nawet siebie próbujesz przeniknąć

wzrokiem zmęczonym

jak każdy niedopity świt

 

kot śpi ty boisz się spać

wypatrujesz brzasku

licząc że przegoni demony

 

nie

nie przestaniesz się bać

to nie ten dzień

nie ten sen

nie ta historia

 

szkło może i odbije światło

to odezwie się pijacką czkawką

zawodzeniem że aż głowa rozboli

 

twoja śliczna główka

droga Marcello

zaprzątnięta pustką może pełnią

z której ubywa

jak z księżyca

z każdym kolejnym łykiem

mniej wiesz

mniej chcesz

obojętniejesz jak zawartość butelek

jest obojętna na twoje usta

 

"Plik:Ernst Ludwig Kirchner - Artistin (Marzella).jpg – Wikipedia, wolna encyklopedia" https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Ernst_Ludwig_Kirchner_-_Artistin_(Marzella).jpg

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Conie ponad rok temu
    Bardzo ciekawy wiersz, aczkolwiek nie wiem, kto zacz ta Marcela. Mam nadzieję, że nie jakaś zardzewiała bolszewiczka.
  • IgaIga ponad rok temu
    Co nie - młoda i piękna dziewczyna 😄 Byłbyś zadowolony.

    Dzięki za poczytanie i ślad!
  • IgaIga ponad rok temu
    Conie*
  • Grain ponad rok temu
    Zanadto rozwodnione, i bez lodu.
  • Wzorowa Płaczlinda ponad rok temu
    Uzależnienie prowadzi do klęski. Zdegenerowany artysta nie potrafił odejść o czasie
  • piliery ponad rok temu
    Grain woli kondesację. Ja kondensację też ale czasami warto pokazać więcej szczegółów. I tu mi się szary, rozwodniony świat, dzięki temu, wydaje prawdziwym a pointa to mistrzostwo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania