Marchlewszczyzna
Na Wołyniu, gdzie Polacy żyli
Założono rejon dla nich samych
Marchlewszczyzna się nazywał dzieli
Miał być zalążkiem Polski Radzieckiej
Lecz to był tylko chwyt propagandowy
By zniszczyć polskość i naród słowiański
W Marchlewsku, dawnym Dołbyszu, stolicy
Siedział rejonowy komitet partii
Nadzorował życie i roboty
Wydawał gazetę i pisma władzy
Lecz lud nie chciał żyć pod czerwoną gwiazdą
Tęsknił za ojczyzną i wolnością
W szkołach uczono dzieci po polsku
Lecz nie o historii, kulturze, wierze
Tylko o Leninie, Stachce, bolszewiku
O rewolucji, kolektywie, wsi
Lecz lud nie chciał słuchać tej nauki
Wierzył w Boga, tradycję i siebie
W kościołach nie było już mszy świętych
Zamieniono je na kluby i sale
Gdzie odbywały się zebrania, śpiewy
O chwale partii i pracy w polu
Lecz lud nie chciał brać udziału w tych biesiadach
Modlił się w domach i na cmentarzach
Wkrótce nadszedł czas wielkiej czystki
Gdy Stalin kazał zabić wszystkich wrogów
Wśród nich byli Polacy, księża, chłopcy
Zabierano ich w nocy, bez sądów
Lecz lud nie mógł się bronić przed tym złem
Bo nie miał broni, ani przyjaciół
Tak skończyła się Marchlewszczyzna
Rejon, który miał być polskim rajem
Okazał się być piekłem i ruiną
Dla ludzi, którzy chcieli żyć po swojemu
Lecz lud nie zapomniał o swej krwi
I o marzeniu o wolnej Polsce
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania