Markowa
Markowa, wieś spokojna i cicha
Wśród zielonych pól i lasów
Tu żyli Ulmowie, rodzina szlachetna i dzielna
Która w czasie wojny nie bała się ryzyka
Przyjęli pod swój dach osiem osób
Żydów, którym groziła śmierć
Ukrywali ich w stodole, karmili i chronili
Nie zdradzili ich nikomu, nawet pod groźbą kar
Ale zło nie śpi, a donosiciel czai się wszędzie
Pewnego dnia Niemcy otoczyli dom Ulmów
Zastrzelili wszystkich, nawet dzieci nienarodzone
I spalili stodołę z Żydami w środku
Markowa, wieś smutna i cicha
Wśród czarnych pól i lasów
Tu leżą Ulmowie, rodzina bohaterska i święta
Która za ratowanie Żydów zapłaciła najwyższą cenę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania