Marność istnienia - przestroga
Każdy z nas ma marzenia. Każdy z nas chce je spełnić. Czasem są to sny, czasem zwykłe życzenia, jednak wszystkie tej samej wagi. Mają w sobie pewien urok, który przyciąga, zachęca do siebie. Niekiedy dzięki niemu rzeczy całkowicie nierealne, stają się dla nas czymś rzeczywistym. Wyobraźnia to nasz największy skarb, bo to dzięki niej, możemy śnić, a w snach marzyć. Nie ma osoby, która w pewnym rozdziale swojego życia nie chciała, by jej magiczne, nierealne życzenia się spełniły.
Pamiętam, jak ja, prosty człowiek z małymi ambicjami, wymyślił sobie, że stworzy książkę. Przez wiele miesięcy była dla mnie priorytetem. Była dla mnie priorytetem. Jedynym celem w życiu, jednak to marzenie dało się osiągnąć. Było jak najbardziej rzeczywiste.
Wiem, że nie każdy takie posiada. Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy życzą sobie niestworzonych rzeczy. Kiedyś usłyszałem słowa: "Chciałbym, abyśmy nigdy się nie poznali", albo "Nienawidzę jej, oby zachorowała na raka jajników, a później by ją tir potrącił na autostradzie pełnej niewidomych kierowców podczas deszczu meteorytów". Tak, to też są życzenia. Można nazwać je groźbami, ale jednak nadawcy tych słów, czegoś sobie życzą. Nikt nigdy nie mówił, że sny muszą posiadać szczęśliwe zakończenie. Nikt nigdy nie obiecywał, że marzeniami nazywamy tylko te dobre myśli. Nie. Tak samo jak księżyc ma swoją jasną i ciemną stronę, tak i marzenia mają swoje dwa oblicza.
A co jeśli powiem wam, że jest gdzieś tam taka osoba, która słucha waszych życzeń i ogląda sny? A co jeśli takowa osoba zlituje się i podaruje wam moc spełniania marzeń. Waszych marzeń. Zapytacie pewnie: "gdzie jest tu kruczek?". Kruczkiem jest to, że musicie spełnić wszystkie swoje marzenia, sny i życzenia. Wszystkie z góry na dół. Te dobre oraz te złe. Przykre i szczęśliwe. Wszystko musi się spełnić, bo inaczej magia nie zadziała.
Ktoś kiedyś powiedział: "magia to herezja, a herezję trzeba zwalczać". Zgadzacie się? Może się okazać tak, że napotkacie na magię. Będziecie ją spotykać w swoim codziennym życiu, a ona wpełźnie do prywatnego i pokaże czym naprawdę jest. Zaprezentuje przed wami swoje prawdziwe oblicze.
Dzisiejsze dzieci wyobrażają sobie magiczne stworzenia jako kucyki, jednorożce, fantastyczne zwierzęta. Niestety rzeczywistość jest inna od tej, którą wyśniliśmy w snach. Dość zaskakująca.
Bójmy się naszych marzeń! Bójmy się naszych myśli! Więc zanim je wypowiesz, zastanów się siedem, osiem, a nawet dwadzieścia razy zanim sobie tego zażyczysz. Dlaczego? Ponieważ może być ktoś na górze, który to słucha i stwierdzi, że warto to życzenie spełnić.
Mówiąc "ktoś na górze", nie mam na myśli Boga. Kto powiedział, że Bóg musi spełniać wszystkie marzenia? Otóż prócz Boga jest jeszcze jedna istota, niekoniecznie dobra, która podobno słucha nas cały czas.
Zadajmy sobie wszyscy pytanie: O czym na prawdę śnimy każdej nocy? Co tak na prawdę chcemy, by się spełniło? Wymówcie życzenie. Obojętnie czy cicho czy głośno.
Po prostu to zróbcie.
Pamiętajmy jednak, że konsekwencje nas nie ominą.
Komentarze (24)
A może ktoś kto krył się pod ciągłymi wierszami, typu Ktokolwiek ;)
Jedno jest pewne - to na pewno genialny, świetny pisarz z wielkim talentem i zapałem do pisania :D
Ale kto to to chyba się nie domyślę.
Spoko, Karo, bajki mnie jakoś nie urażają. Jeśli piszę bajki, to tylko dobre ;)
"Bójmy się naszych marzeń! Bójmy się naszych myśli!" - to jest patetyczne strasznie. I padają podobne stwierdzenia.
Według mnie, te słowa "Bójmy się marzeń" miało zabrzmieć poważnie, bo przecież narrator przestrzega przed czymś. Czy uwierzyłbyś groźbą, gdyby były mówione w formie kawału?
No miało zabrzmieć poważnie i zabrzmiało. Jednocześnie, dla mnie, brzmiało patetycznie. Ot, gustibus. Ale dla mnie disputandum jak najbardziej! :)
Nie, ale Ren jest zdolna, z tego co wiem, o pisaniu żartobliwie o raku jajników ;)
PS dla autora - staraj się budować nieco dłuższe zdania, bo krótkie źle się czyta, niepotrzebnie zwalniają tempo czytania i nie sprawiają, że tekst jest łatwiejszy w odbiorze :c
Pytanko skąd wiesz jak ja piszę? Miałaś kiedyś inny nick, czy się nie znamy?
A skąd pomysł, że to ja? Styl kompletnie nie mój.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania