Jezu, Czarodziejko. Gdzie jesteś? Jak tak można podmiot z deszczu pod rynnę wpychać? Jak tak można z nadziei odzierać zanim człowiek zdąży w nią się przebrać? Ach...
Podobał mi się wiersz, takie swoiste memnto mori (nie mylic z Morią). Ja też tylko udaję mrówkę ;))) 5
W takim razie nieźle ci to udawanie wychodzi :).
Nadzieja nie sługa. I nie podmiot wpycham pod rynnę (a raczej do rynsztoku) tylko odbiorcę ;).
W każdym razie dzięki za wizytę .
Dla mnie w sferze życia podróbki tylko z pozoru są lepsze . Najmarniejszy oryginał wart więcej od najlepszej imitacji . Ale to tylko moje zdanie.
Dzięki , Tanaris :)
Komentarze (15)
Dzięki Karawanie :)
Podobał mi się wiersz, takie swoiste memnto mori (nie mylic z Morią). Ja też tylko udaję mrówkę ;))) 5
Nadzieja nie sługa. I nie podmiot wpycham pod rynnę (a raczej do rynsztoku) tylko odbiorcę ;).
W każdym razie dzięki za wizytę .
Dzięki , Tanaris :)
Niech ustanie tchnienie mojej smutnej duszy
Kiedy wszystko płynie.
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania