Marsz osądzenia
To nie my krzykniemy
Z bólu istnienia
Nie będzie w nas żalu
Skargi, łez rozpaczy
Będziemy iść dumnie
Na egzekucję sprawiedliwości
W kapturach chowając
Rozdrapane twarze
Blizny ukryjemy
Bitewnych porażek
Ze słabościami
Nie do zniesienia prawdą
I mając wybór
Nie uklękniemy nisko
Pokora jest nam obca
Konfabulacji zbyt wiele
W zeznaniach o przeszłości
Pomylą nam się fakty
O wyższych sprawach wspomnimy
Zardzewiałych ambicjach
Gęsiego pójdziemy
Bez usprawiedliwienia
W kajdanach praw ziemskich
Osądzeni tak samo
Stąpać będziemy
Po prochach legendy
Wolnego człowieka
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania