Ty, czyli przywołała demona Łukasza, matematyka z samych otchłań piekieł... Aby jej liczbę pi przypomniał...
Ja nie wiem, nie dość, że to streszczenie i to drewniane, to nie wiem, co może się spodobać...
Łukaszenko pytanie, czy dobrze trochę irytuje... i to ponad trzydzieści razy dziennie. Zresztą sama wkleja, aby przyjść. Chyba nic złego nie napisałem? No chyba, że sądzisz, że ten tekst posiada wyższy poziom? Ja tylko oceniłem tekst, nic więcej.
Łukaszenko szlifuje, tylko co, jak przeważnie wygląda tak samo? Pisze, jak chce i robi, jak chce, więc raczej nikt jej krzywdy nie robi, a że pyta się o prawie każde zdanie na forum...
I nie sądzisz chyba, że z takim warsztatem jak wyżej można już próbować wydawać na papierze i chcieć od ludzi kasę? Jasne, że tak, w końcu to kapitalizm, ale chyba lepiej powiedzieć wprost, niż by miała żyć w ułudzie i czekać na bogactwo.
Łukaszenko ciężką pracę zawsze warto cenić, ale nie spoczęcie na laurach i uznaniu, że się wspaniale piszę, bez względu na różne komentarze. Wiesz mi, że grono ludzi próbowało pomóc we wszelaki sposób, ale trafili na twardą ścianę uporu, stąd pozostała tylko irytacja. A niech sobie piszę, ale nie każdy musi tolerować gwiazdorzenie...
Mar, zrobić możesz, ale kto kupi ten szajs? Ani tu zmysłowości, ani finezji... takie pranie publicznie budów.
I jeszcze, żebyś wiedziala, jak pisać... a Ty takich zdaniach z młodszych klas podstawówki, jeszcze pytasz "czy dobrze" i jeszcze błędów od groma, nie mówiąc już o braku logiki...
Margerita
Oceniłem twój tekst, a ty z inwektywami. Zatem z czystym sumieniem powiem, że ten fragmencik nie ma w sobie nawet grama erotycznego napięcia.
Łukaszenko ja tylko wyraziłem opinie, nie zabraniam nikomu pisać, ale wstawiając tekst na portal nawet amatorski, trzeba się liczyć, że ktoś przyjdzie i skomentuje.... Jaki ma sens napisanie, że wspaniałe, skoro mi się nie podoba? Traktuje ją jak każdego, do którego przylezę.
Łukaszenko z drugiej strony spójrz na zachowanie Marg, czy była tam dyskusja, czemu nam się nie podoba, albo co mamy przeciwko temu tekstowi? Jest, nie znasz się ,dobrze pisze, drętwy itd.. Nie wiem, gdzie tu praca, ale może się nie znam, nie wykluczam tego.
Łukaszenko moje ego uciekło w las, po pierwszej publikacji tutaj... Nie potrzebuje się pastwić nad dziewczyną, aby coś sobie dowartościować. Szczera opinia, nic więcej.
Łukaszenko zapewne masz to gdzieś, ale po prostu uznałem, że trzeba to wyjaśnić. Wiem, że jest masa trolli itd, ale jakoś próbuje toczyć normalną rozmowę, niekiedy nie zauważając pewnych rzeczy... No taka już jest rozmowa przez ekran.
Jest taki stary dowcip. Przychodzi laska do ginekologa:
Panie doktorze, wibrator mi utknął - żali się.
Lekarz ogląda babę dogłębnie, po czym oświadcza:
- Mam dla pani złą i dobrą wiadomość. Niestety nie da się usunąć wibratora, ale... przekręciłem do tak, że będzie Pani mogła wymieniać bateri. ? Więc niech Marta lepiej uważa, to nie żarty. A tak nanpowaznie
*A tak na poważnie, Mar, to strasznie nijakie to opowiadanie. Suche fakty, co zrobiła, jak zrobiła, i koniec. Brzmi to jak instrukcja obsługi, postaraj się rozwijać treści. I rozwijać z głową, nie np: Kładzie się na wznak i nogi rozkłada. Jedną w lewo, drugą w prawo, szeroko. Wibrator ma kolor niebieski, na dwa paluszki; kosztował 200 zł. Pościel jest zimna i nieprzyjemna, lecz Marta wynagradza to sobie posuwistymi ruchami w górę i w dół, następnie zatacza kółka, potem kreśli znak nieskończoności, aby na końcu wykonać mocne pchnięcia.
Komentarze (100)
Aż biegnę książkę kupić.
Ja nie wiem, nie dość, że to streszczenie i to drewniane, to nie wiem, co może się spodobać...
A gdzie ja mówię, że nie może publikować? Mówię, że wyszło drętwo. Mogę ocenić tekst? Wracaj rąbać drwa, żeby Morawiecki nie zmarzł.
I jeszcze, żebyś wiedziala, jak pisać... a Ty takich zdaniach z młodszych klas podstawówki, jeszcze pytasz "czy dobrze" i jeszcze błędów od groma, nie mówiąc już o braku logiki...
Oceniłem twój tekst, a ty z inwektywami. Zatem z czystym sumieniem powiem, że ten fragmencik nie ma w sobie nawet grama erotycznego napięcia.
Ja nie czerpię wiedzy z porno. Mam dzieci, więc chyba rozumiesz, że znam się bardziej od ciebie?
I co Mar, w tych "erotykach", tylko się kładli i bzykali? Nie było żadnej zmysłowej oprawy?
Jasne. Nawet PITy wtedy wypełniam.
A nie 2ga :)
Panie doktorze, wibrator mi utknął - żali się.
Lekarz ogląda babę dogłębnie, po czym oświadcza:
- Mam dla pani złą i dobrą wiadomość. Niestety nie da się usunąć wibratora, ale... przekręciłem do tak, że będzie Pani mogła wymieniać bateri. ? Więc niech Marta lepiej uważa, to nie żarty. A tak nanpowaznie
Twoja naiwność jest porażająca!
Z góry dziękuję
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania