"Martin Eden"

a rzeka gdzieś na niebios spocznie progu*

 

Doglądamy się nawet z księżyca.

W każdą noc zajdzie dalej niż my z jego razowej strony.

Przeciągani pod krwią, kilwaterem sezonowanego bólu i potu.

Dopóki refleksje.

 

Pani Stasiu, klimakterium, pod którym hajcują, zmienia się.

Teraz to tylko szastać emeryturą, umierać z pilotami kina domowego.

Czochrać się tak, żeby streszczało w szwach

ku pokrzepieniu zainstalowanych rozruszników.

____________

* Jack London

Średnia ocena: 2.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Daro1333 2 godz. temu
    Oglądałem film i czytałem książkę. Jack London to ciekawa postać. Opłynął świat ze swoją drugą żoną, pierwszą iteresowały tylko pieniądze. Zaskoczyłeś mnie i to bardzo pozytywnie. 5
  • TseCylia godzinę temu
    Książka rewelacyjna.
    Wiersz również bardzo dobry.
  • Grain godzinę temu
    dzięki
  • Grain godzinę temu
    W technikum pochłanąłem wszystko Londona, co było w czterech bibliotekach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania