Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
MARZENIE
Zobaczyłam cię nad ranem
Z okna mojej sypialni
Leżałeś w jedwabiach pościeli
W domu naprzeciwko
Słońce beztrosko
głaskało twoje nagie ciało
odkryte podmuchem figlarnego wiatru
Przez otwarte okna
wiatr przyniósł
zapach twoich snów
Śniąc na jawie
poczułam smak ust anioła
w delikatnym pocałunku motyla
niesionym ulotnym marzeniem
Uwodziłam cię niespiesznie
pożerając wszystkimi zmysłami
Spałeś spokojnie oddychając
A każdy twój oddech
był moim oddechem
Uwolniłam cię finezją
Fantazją głaskałam twoje ciało
pozwalając się upolować
Poddając się szaleństwu zmysłów
niesionych ognistym żywiołem żądz
Owładnięci dzikim tańcem namiętności
zapomnieliśmy o świecie
Zaczarowani magią współistnienia
Gdy nagle
zbłąkany motyl usiadł na pościeli
budząc moje marzenie ze snu
usiadłeś zaniepokojony
Nagi
Zobaczyłeś mnie
Patrzącą na ciebie zmysłowo
Rozmarzona
ocknęłam się
słysząc pukanie do drzwi
Stałeś w drzwiach
Boso
Rozwichrzone włosy
nadawały ci wygląd
niegrzecznego chłopca
Słońce odbijało się w kroplach potu
spływających wolno po twym ciele
WITAJ NIEZNAJOMA KUSICIELKO
Powiedziałeś
dotykając mojej twarzy
w oczekiwaniu na moje zaproszenie
Zapadła stęskniona cisza
Bez słów
oddaliśmy się uczcie zmysłów
konsumując czyste szczęście
na miękkim dywanie z kaszmiru
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania