„Maska”

„Maska”

Maciej Żołądkiewicz

 

Na twarzy blask, jak słońca promienie,

lecz w sercu cisza, pustka, zwątpienie.

Oczy się śmieją, iskry w nich płoną,

choć w duszy cienie wciąż mnie osłonią.

 

Słowa są lekkie jak wiatr w ogrodzie,

lecz myśli toną w burzliwym chłodzie.

Gesty spokojne, uśmiech łagodny,

choć w wnętrzu panuje mrok niewygodny.

 

Nikt nie dostrzeże, nikt nie zapyta,

bo maska lśni niczym złota płyta.

Tak łatwo wierzyć w światło na twarzy,

gdy nikt w głąb duszy spojrzeć nie marzy.

 

Gdy noc zapada, gdy cisza krzyczy,

prawda się skrada, choć nikt nie słyszy.

Tonę w tej masce, w fałszu codziennym,

zagubiony w świecie zimno-kamiennym.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo 8 miesięcy temu
    promienie to nie światlo, a jego żródło.
    Więcej czytać nie chce mi się, bo licho wie jakie jeszcze rojenia napotkam. Jak te śmiejące się oczy z płonącymi iskrami przy duchowej pustce.
    Ktoś sobie żarty robi także z iskier. Popiół na pewno nie iskrzy...Belkot to jest. Serce tego nie podyktowaloby, a bez niego tandeta.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania