Masz truciznę w żyłach

Gdy wyrazy w blasku powietrza

Nieustannie osadzają się w głowach,

Me serce rozkrusza się jak lód,

A dreszcz opanowuje ciało.

 

Nie znasz ciężaru cudzego smutku,

Bo świat był zawsze pod twoim dotykiem,

Gdzie żaden cień nie miał prawa istnieć,

A co dopiero odsłonić twarz spod maski.

 

Rozsiewasz ciernie słów jak truciznę,

Która trafia jak strzała w skronie,

A niewinne dusze wylewają oceany

W mrocznej przestrzeni, samotnie.

 

Wkrótce sama wchłoniesz smak słów,

Które padały prosto z twoich ust,

Jak żyletka wspomnień wrócą,

Pewnej nocy, gdy grad ostrzy

Poskłada się jak puzzle w całość, spadając na twą skórę.

 

(Do M.R)

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sokrates 2 miesiące temu
    Niestety nie brakuje ludzi co potrafią ranić innych słowem i sprawia im to przyjemność albo już inaczej nie potrafią żyć

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania