Matka

Ból pleców, spracowane dłonie

Niewielka cena za bycie matką

Nie dostaje pomocy, wsparcia

Przemęczenie ujmuje urody

Późno już, dzieci zmorzył sen

Najchętniej spałaby z nimi

Mąż z kolegami stale popija

Nikt mu nie powie, wyrodny

Wróci, wściekły, głodny

Wyzwie od złych kobiet

Rzuci brudnym talerzem

Nie bije, gdy szybko padnie

Może dziś nie będzie źle,

tak bardzo się starała

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • MartynaM 25.05.2022
    Ja bym nad nim jeszcze popracowała. Niedopieszczone wersy.
  • Poncki 25.05.2022
    Nad mężem ? :P
  • słone paluszki 26.05.2022
    Bolesny wiersz, naprawdę smutny...
  • DarekB.. 27.05.2022
    Smutna refleksja. A gdzież ukrył się ( niektórym ), czar Tego Dnia. Ten z utworu M. Fogga?.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania