Matka potwora i trupa

Już wiedziała, że nie żyje. Podświadomie zaczynała odczuwać odór zgnilizny wydobywający się wprost ze skóry. Powoli dochodziła do etapu, że dotykanie brzucha, budziło w niej obrzydzenie.

- Jaka kategoria? – wyrwała ją z matni myśli, kobieta stojąca w równoległej kolejce.

- Eeee – wydukała. – T... kategoria T.

- Nie wiem... chyba zazdroszczę – odparła kobieta, patrząc na swój brzuch.

- A pani?

- Z, cholerne Z – rzekła z nieukrywaną złością

I nastała cisza. W końcu kobiety się rozdzieliły.

 

- Numer – burknęła urzędniczka.

- T54

- Ella, oni się wszyscy dziś zmówili – zawołała. - Kolejna z T, weź rzuć mi papiery na żywe trumny!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Pan Buczybór 16.02.2021
    "matni myśli, kobieta stojąca" - zbędny przecinek

    Hmmm, turpistyczna wizja sci-fi inspirowana rzeczywistością? Całkiem niezły tekst. Intrygujący na pewno. Aż szkoda, że tak krótko i tak mało.
  • LeeaThorelli 18.02.2021
    Zaraz poprawię.
    Tak, taka przerysowana wizja tego co się dzieje.
    Dziękuję za komentarz :-)
  • Shogun 16.02.2021
    Dodano Cię nie było, więc witam ponownie ?

    Hmm, fajna miniaturka, choć może trochę zbyt oczywista, bo w zasadzie od samego początku wiadomo o co chodzi.
    Z sci-fi jest ten problem, że albo już w momencie napisania sci-fi to nie jest, albo za niedługo nie będzie, bo już w zasadzie gdzieś tam mniej więcej podobne selekcję już przeprowadzają, niestety...

    Pozdrawiam :)
  • Shogun 16.02.2021
    Dawno*
  • LeeaThorelli 18.02.2021
    Trochę minęło ;-)
    Dziękuję za komentarz :-)
  • Bajkopisarz 16.02.2021
    Opowieść cokolwiek nieprzyjemna i dołująca, zwłaszcza gdy odnajdzie się drogi do odpowiedników w rzeczywistości. Eksperymentowanie z żywymi trumnami – doktor Mengele kliknąłby kciuk w górę, mlasnął i zaskrzeczał „Lubię to!”. A jak nie on, to jego wierni mentalni następcy.
  • LeeaThorelli 18.02.2021
    Dziękuję za komentarz :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania